@k4yt3k: coś czułem, że napiszesz, że w ogólnym rozrachunku, to przecież go nie skazali...
Fakt, ostatecznie za znieważenie go nie skazali.
To przecież zupełnie normalne, że ABW wjeżdża za żarty o władzy o 6 rano na chatę. Potem kilkanaście miesięcy rozpraw, przesłuchania, dodatkowe zarzuty za rzeczy, które wyszły na jaw podczas nalotu. Powinien Bogu dziękować, że nie znaleźli u niego winrara bez licencji - bo jak nie można doj!$#ć kogoś za
Cudzoziemiec zgubił na Białorusi portfel z tysiącem dolarów. Takiego wzrostu ekonomicznego nie było na Białorusi od dziesięciu lat.
Spotykają się dwaj Białorusini. Jeden mówi:
- Wiesz, Łukaszence znudziło się być prezydentem.
- Żartujesz! - nie wierzy drugi.
- Poważnie! Koronacja już w środę.
Białoruska Federacja Szachów zwróciła się do światowej federacji z propozycją wprowadzenia nowej figury. Ma się nazywać prezydent. Chodzi jak chce, bije kogo chce.
@mietek79: Sytuacja z filmiku skojarzyła mi się z tym kawałem:
Stalin rozpoczął przemówienie. Nagle w absolutnej ciszy rozlega się kichnięcie.
- Kto kichnął? - pyta Stalin.
Milczenie. - Kto kichnął? - powtarza zniecierpliwiony. Znowu milczenie.
- Towarzyszu Beria - rzekł Stalin - wyprowadzić cały jedenasty rząd. Po chwili z zewnątrz dobiega zebranych seria - ta-ta-ta-ta. Stalin kontynuuje przemówienie. Wtem znów przerywa mu głośne kichnięcie.
Aż mi się go szkoda zrobiło, sprawiał wrażenie strasznie zestresowanego. A Łukaszenko albo, wbrew pozorom, ma sporo dystansu do siebie albo dobrze zagrał rozbawionego. Myślę, że raczej to pierwsze, w końcu sam poprosił, aby nic nie pominął :)
@simperium:Łukaszenka czasami daje w prezencie zasłużonemu urzędnikowi okazałą willę za kilkaset tysięcy dolarów. Na swe 50. urodziny szef telewizji ONT Grigorij Kisiel dostał w prezencie od prezydenta willę. Coś podobnego nawet w Rosji jest niemożliwe. Wychodzi na to, że ten Kisiel to zaufany człowiek Łukaszenki i pewnie jeden z nielicznych, który mógł sobie na taki żart w jego obecności pozwolić. Co nie zmienia faktu, że zdenerwowany był tak, jakby miał
@HaczuPikczu: to było wrażenie raczej końca kariery i wjazdu służb bezpieczeństwa w nocy na chatę. Takie hihi hihi, ale zastanawiasz się, czy dzisiaj nastąpi twój koniec, czy może Łukaszenko tym razem podejdzie do tego z przymrużeniem oka.
A wiecie co jest najlepsze? Że Łukaszenka naprawdę nie fałszuje wyborów, ludzie tam sami na niego tłumnie głosują. Jeśli fałszuje, to na swoją niekorzyść, żeby mniej się zachód czepiał.
@Haradzenski: To jest prawda. Większość Białorusinów wierzy Łukaszence i nie widzi żadnej alternatywy dla niego. Opozycja przemawia tylko do młodych, tych którzy zetknęli się z zachodem i z zachodnim poziomem życia - nawet Polska to dla nich raj na ziemi, my tego nie docenimy, ale dla Białorusinów albo Ukrainców jesteśmy ziemią obiecaną. Sam Łukaszenka z resztą chciał się zbratać z Polską, ale nasza "klasa polityczna" sp$#!@@!iła sprawę doszczętnie, przez co nie
Komentarze (60)
najlepsze
Rozmawia Komor z Obamą:
Obama:
- U mnie to jest demokracja, nie to co u Ciebie! U mnie każdy o dowolnej porze może sobie wyjść na ulicę i krzyknąć "PRECZ Z OBAMĄ!"
- Chwileczkę - odpowiada Komor - U mnie też jest demokracja! U mnie też każdy o dowolnej porze może sobie wyjść na ulicę
Fakt, ostatecznie za znieważenie go nie skazali.
To przecież zupełnie normalne, że ABW wjeżdża za żarty o władzy o 6 rano na chatę. Potem kilkanaście miesięcy rozpraw, przesłuchania, dodatkowe zarzuty za rzeczy, które wyszły na jaw podczas nalotu. Powinien Bogu dziękować, że nie znaleźli u niego winrara bez licencji - bo jak nie można doj!$#ć kogoś za
Spotykają się dwaj Białorusini. Jeden mówi:
- Wiesz, Łukaszence znudziło się być prezydentem.
- Żartujesz! - nie wierzy drugi.
- Poważnie! Koronacja już w środę.
Białoruska Federacja Szachów zwróciła się do światowej federacji z propozycją wprowadzenia nowej figury. Ma się nazywać prezydent. Chodzi jak chce, bije kogo chce.
Jak Łukaszenka radzi sobie z warstwami
Stalin rozpoczął przemówienie. Nagle w absolutnej ciszy rozlega się kichnięcie.
- Kto kichnął? - pyta Stalin.
Milczenie. - Kto kichnął? - powtarza zniecierpliwiony. Znowu milczenie.
- Towarzyszu Beria - rzekł Stalin - wyprowadzić cały jedenasty rząd. Po chwili z zewnątrz dobiega zebranych seria - ta-ta-ta-ta. Stalin kontynuuje przemówienie. Wtem znów przerywa mu głośne kichnięcie.
- Kto kichnął? - pyta Stalin. I
– Na komunistów najlepsza jest metoda warstwowa.
– Na czym ona polega?
– To proste. Warstwa ziemi – warstwa komunistów – warstwa ziemi i warstwa komunistów.
@HaczuPikczu: to było wrażenie raczej końca kariery i wjazdu służb bezpieczeństwa w nocy na chatę. Takie hihi hihi, ale zastanawiasz się, czy dzisiaj nastąpi twój koniec, czy może Łukaszenko tym razem podejdzie do tego z przymrużeniem oka.
Pewnego razu Łukaszenko i zabity przywódca Czeczenów Dżochar Dudajew spotkali się w żołądku Borysa Jelcyna.
- No i co, Aleksandrze Grigoriewiczu, was także zjedzono! - mówi Dudajew.
- Nie, ja tu wszedłem inną drogą - dumnie odpowiada Łukaszenko.
1:35 Coś podobnego mi czasem opowie, 10 razy przeprosi, przecież Kisiela (tego co opowiadał) rozumiecie ...