@Mohel: No właśnie - jak w Iraku ktoś kobiecie nos obetnie "bo zupa była za słona" to żadna gazeta o tym nie napisze, bo to normalność. U nas od razu nazwaliby cię "zwyrodnialcem"
Ludzie są przyzwyczajeni, że w Iraku trwa wojna, wybuchają bomby i są zamachowcy samobójcy. USA natomiast jest traktowane jako ostoja antyterroryzmu i gdy taki atak tam nastąpi (szczególnie po World Trade Center) to z miejsca staje się sensacją. Poza tym kultura USA, pomimo różnic, jest bliższa europejskiej niż kultura bliskiego wschodu. Stąd chyba łatwiej współczuć tym ludziom z Bostonu, bo bez trudu możemy wyobrazić sobie siebie na ich miejscu.
@severian: Powiedziałbym nawet, że kultura amerykańska zależy do kultury europejskiej (tudzież zachodnioeuropejskiej) i różni się od kontynentalnej europy nie bardziej niż kultury poszczególnych państw starego kontynentu
Nawet taki zamach w Bostonie może wpłynąć na notowania różnych firm dlatego ludzi bardziej zwracają uwagę na USA niż jakiś tam Irak czy Syrię... Tak trudno zrozumieć? Można się doszukiwać dyskryminacji zamachowców no ale jakby u nas takie coś się też wydarzyło to o czym by mówili w TVNie? O zamachu w Warszawie czy kolejnej bombie w Syrii?
Z resztą po to macie ten cholery internet żeby nie oglądać TVNu i dowiadywać
@Kaenthas: Do tego Irak czy Syria to kraje, w których jest jakiś tam konflikt wojenny, więc to "normalne", ze są tam wybuchy i giną ludzie na porządku dziennym...
@tusiatko: Bo gdyby w "cywilizowanym" świecie zachodnim do wybuchów dochodziło codziennie czy raz w tygodniu też by wszystkim to spowszedniało. Wybuch w Iraku nie jest niczym nadzwyczajnym, wybuch w Bostonie czy innym mieście "zachodu" już tak.
Z resztą po to macie ten cholery internet żeby nie oglądać TVNu i dowiadywać się co się dzieje na świecie a nie tam gdzie akurat jest TVN!
@dylann: no dokładnie, np Jan Kowalski: "och, w tym biegu występował mój kolega, gdy usłyszałem o wybuchach cały drżałem dzwoniąc do niego czy nic mu nie jest, mówił, że jest przerażony cała tą sytuacją, również cała jego rodzina żona, dzieci, teściowa, a nawet pies Charlie, kotek już nie bo padł na zawał...".
Cóż. Taka, jakkolwiek gorzka, ale jest prawda. To co się dzieje w USA interesuje cały świat. To, co się dzieje w Iraku, nie obchodzi absolutnie nikogo poza tym krajem...i Nie jest to spisek mediów, bo gdyby ludzie chcieli oglądać Irak, to mieliby Irak. A że nie chcą... cóż...
@Aqwart: Dokładnie, nie cierpię retoryki polskich mediów, wałkowania na tvn24 w kółko tego samego, ekspertów węglarczyków co pozjadali wszystkie rozumy, ale nie oszukujmy się- do takich wydarzeń w Iraku już się przyzwyczailiśmy, co chwilę słyszymy o kolejnych ofiarach, zamachach itd. Atak na nasz 'cywilizowany' świat, jest o wiele bardziej szokujący i niestety media mają z tego pożywkę.
@Aqwart: Jeśli w USA wysadzaliby się co drugi dzień, a w Iraku byłoby to bardzo rzadkie, to uwierz mi, że pisali by więcej o Iraku. Po prostu temat w USA jest bardziej interesujący, bo jest nam bardziej bliski, a to przekłada się odpowiednio na słupki w statystykach :)
@esposito: O ile się nie mylę dziadek stalin mawiał: śmierć jednostki to tragedia, śmierć milionów to statystyka.
Poza tym, w Iraku co rusz się wysadzają, żadna nowość, żadna sensacja. Ale nasraj na chodniku przed pałacem prezydenckim w warszawie to zaraz będziesz wszędzie. Ganianie za sensacją, nic ponadto.
Wybuch bomby w państwie prawa i pokoju nie jest codziennością szczególnie w tak przewrażliwionym na punkcie bezpieczeństwa państwie jakim jest USA dlatego się o tym mówi, za to w Iraku panuje anarchia i tam wybuch bomby to powszechna rzeczywistość, gdyby nie wybuchło tam coś przez rok również by o tym trąbiono w światowych mediach
@sIcKwOrLd: A pamięć ludzka jest wybiórcza jednak. Po "zaprowadzeniu pokoju" w Iraku w mediach co chwila pisano o kolejnych wybuchach w Iraku. Z czasem stało się to na tyle codziennością że już zaczęło nużyć, bo inaczej ludzie marudziliby że media nie mówią o niczym innym jak kolejna bomba w Iraku, kiedy tyle innych ważnych spraw jest na świecie. Ot, zwykła ludzka przeważająca mentalność.
@sIcKwOrLd: USA jest bliższa nam kulturowo. Porównać to można do sytuacji, jakby ktoś kogoś zabił w naszym mieści ale na ulicy na której nie byliśmy oraz w jakiejś zabitej dechami miejscowości.
Jak USA zaatakowały Afganistan i Irak ze względu na talibów i dyktaturę Hussaina to źle. "Amerykanie to okupanci, niech zostawią Irak w spokoju". A teraz jak Irakijczycy zabijają się między sobą to już mamy się tym interesować?
Zamach w Ameryce to calkowicie inna skala zdarzenia niz zamach w Iraku, o to jest burza. O to, ze obywatele we wlasnym kraju nie moga czuc sie bezpieczne, sa swiadomi, ze terrorysci potrafia przejsc przez ich, jak sadzili idealne zabezpieczenia i na tak duzej imprezie gdzie sa podjete dodatkowe srodki ostroznosci potrafia przeprowadzic skuteczny zamach. W tej sytuacji 3 w Bostonie > 55 w Iraku.
Nie oszukujmy się, ale chyba większość z nas traktuje Irakijczyków jako podludzi, jak możemy utożsamić się z ofiarami skoro pewnie połowa z nich sama chciała by być tym, który wysadza się w powietrze? A druga połowa zgwałciła by chrześcijankę albo kozę? Tu nie chodzi o to, że Ameryka, tak samo by gadali o zamachach gdyby to była Argentyna, Japonia czy Islandia.
@severian: Święte słowa.Też jestem zdania, że należy olać takie zamachy w Bostonie na tle religijnym i raczej przekierować swoją uwagę na to, że w Iraku po inwazji na ten kraj przez USA nadal jest mocno niestabilna sytuacja i całe rodziny i dzieci żyją codziennie w strachu i nędzy.
@dudman: Wiem :) chciałem tylko zwrócić uwagę, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Jakbyś się urodził jako dziecko w Irackiej rodzinie (które też są bardzo często kochające, poczciwe i pracowite) prawdopodobnie miałbyś inne zdanie - nie znaczy to że w ani jednym ani w drugim przypadku miałbyś słuszność :) .
Moim zdaniem dorosłe i dojrzałe patrzenie jest takie, by nie oceniać ludzi (bo wszyscy jesteśmy tacy sami bez względu na
Może to być kontrowersyjne, ale jak się czyta o konflikcie na bliskim wschodzie to dochodzi się do wniosku, że Irakijczycy nie potrafiliby inaczej egzystować niż pod ostrzałem. Poza tym, myślicie, że im zależy by opłakiwać tragedię "zepsutego, zachodnie świata"?
I co w tym dziwnego? Tydzień bez zamachu w Iraku raczej się nie zdarza. Gdzie tu media mają mieć sensacje? Tu chodzi o sensacje a nie jakieś sentymenty...
Nie śmierć śmierci nierówna tylko zainteresowanie czytelnika nierówne. Polscy czytelnicy dużo bardziej przeżywają zamachy na "własnym" podwórku, bo wydaje się nam ono względnie bezpieczne. A Bliski Wschód przeciętnemu czytelnikowi kojarzy się tylko z wojną i wojną.
@yolo_swaggins: dokładnie tak. Poza tym w USA nie było zamachu o takiej skali od zamachów na WTC, obawiam się, że na bliskim wschodzie dochodzi zbyt często. Ponadto w Bostonie zginęły 3 osoby ale ok 130 zostało rannych. Policja łączy osoby podejrzane z Arabii Saudyjskiej z Al Khaidą - więc widzisz skąd ta zaraza się bierze na świecie i zupełnie niepotrzebnie umniejszasz wydarzenie z USA
A co mnie interesują zamachy w iraku?! Czytam zachodnią prasę to chcę zachodnie tematy. Jak będę chciał mieć informacje z Syrii czy Iraku to sobie Aljazeera.net odpalam i gotowe. Bez przesady o_O
@yousouyou: Z drugiej strony "A co mnie obchodzą zamachy w usa?! Jak będę chciał info z Usa to sobie NY Times włączę." Chodzi o to że za granicą wybierają sobie kraje o których będą ciągle gadać a dużo ważniejsze wydarzenie z innych krajów jest niemalże pomijane. Tak samo nie w porządku jest wg mnie całkowity brak informacji o naszych sąsiadach a gadanie ciągle o Ameryce.
A w czasie wojny secesyjnej w Europie interesowano się każdą bombą wybuchającą w USA... Tak, wtedy nie było Internetu, ale to zwalanie wszystkiego na szerokość geograficzną i pitolenie, że USA się wszyscy interesują a Somalią i Irakiem nie, jest dosyć niemądrym podejściem.
Sam zawsze byłem zdania, że to jest nie fair że śmierć jednej osoby z USA trzeba ogłosić wszem i wobec na świecie, a w Iraku ginie 50osób w jednym wybuchu i tylko wzmianka.
Ale po głębszym zastanowieniu... biorąc pod uwagę to jaka kultura panuje na bliskim wschodzie (gwałty, sztyletowanie na ulicy itp) to czemu mam się przejmować tym że ktoś został zamachowcem bo będzie za to "wynagrodzony". Ale przypuszczalny atak na jakikolwiek
@zlotylesk: można i tak. Ale tak naprawdę to araby nami gardzą (tzn kulturą zachodnią) a sami nie potrafią żyć w pokoju - dlaczego więc im współczuć? Przykład że nie potrafią? Jest cały internet. Po za tym tam na wschodzie leją się o poglądy i władzę - co jest zrozumiałe a atak w USA dokonano na niewinnych ludzi - co najmniej 25 sportowców i ich widzów straciło kończyny! Nie chcieli ani władzy,
Komentarze (103)
najlepsze
Zreszta nie wiem jak reszta, ale mi latwiej sie identyfikowac z ofiarami i ich bliskimi kiedy sa podobni do mnie i wioda podbne zycie.
Z resztą po to macie ten cholery internet żeby nie oglądać TVNu i dowiadywać
Bo łatwiej krzyczeć jaki to TVN ogłupia niż
- człowiek który kiedyś był w Bostonie
- człowiek, który kiedyś biegł w maratonie
- osoba która chciała wyjechać do Bostonu
Tv trwam najlepsza?
Poza tym, w Iraku co rusz się wysadzają, żadna nowość, żadna sensacja. Ale nasraj na chodniku przed pałacem prezydenckim w warszawie to zaraz będziesz wszędzie. Ganianie za sensacją, nic ponadto.
gonieniem za sensacją jest odgrzewanie kotletów które non stop uprawiają u nas dziennikarze
@GoDsMACk
http://www.wykop.pl/ramka/1480227/2-vs-55/
Jak USA zaatakowały Afganistan i Irak ze względu na talibów i dyktaturę Hussaina to źle. "Amerykanie to okupanci, niech zostawią Irak w spokoju". A teraz jak Irakijczycy zabijają się między sobą to już mamy się tym interesować?
Komentarz usunięty przez moderatora
@r4fq: Eee... przesadzasz, raczej jako przyszłych potencjalnych przeciwników w wojnie o zachowanie naszego, europejskiego stylu życia.
Trafny komentarz.
Jakbyś się urodził jako dziecko w Irackiej rodzinie (które też są bardzo często kochające, poczciwe i pracowite) prawdopodobnie miałbyś inne zdanie - nie znaczy to że w ani jednym ani w drugim przypadku miałbyś słuszność :) .
Moim zdaniem dorosłe i dojrzałe patrzenie jest takie, by nie oceniać ludzi (bo wszyscy jesteśmy tacy sami bez względu na
Ameryki nie odkryto...
"It depends on who's doing the killing and who's getting killed"
Ale po głębszym zastanowieniu... biorąc pod uwagę to jaka kultura panuje na bliskim wschodzie (gwałty, sztyletowanie na ulicy itp) to czemu mam się przejmować tym że ktoś został zamachowcem bo będzie za to "wynagrodzony". Ale przypuszczalny atak na jakikolwiek
@zlotylesk: Akurat jeśli byśmy chcieli przedstawić usa tak samo jak przedstawiamy jest Irak to też nie było by problemu. Akurat nie władam na tyle angielskim żeby szukać statystyk ale sam artykuł sporo mówi. http://www.gadu-gadu.pl/nikogo-nie-zabito-historyczny-dzien-w-nowym-jorku
Mogę się domyślać o jakie wynagrodzenie Ci chodzi