A mogli poprostu nie tankowac albo zamontowac cos zeby mozna bylo zdalnie odciac prad/ zrobic zwarcie, pomyslow jest mnostwo. Jak chcieli go tak bardzo okaleczyc to maly ladunek wybuchowy tez by spelnil swoja role.
@zajetylogin: przecież koleś sam twierdził, że ma przy sobie granat - gdyby mu wyłączyli nagle silnik to skończyłoby się na tym, że znów zacząłby grozić detonacją, ale parę ulic dalej. Nie bez znaczenia jest też fakt, że (jak sam lektor twierdzi) zdarzenie miało miejsce niedługo po zamachach w Madrycie.
Komentarze (18)
najlepsze