Mikropłatności - największe zło współczesnego rynku gier.
Zakup gry to tylko początek - potem, by dostać jej naprawdę pełną wersję trzeba płacić, płacić i jeszcze raz płacić.
GraveDigger z- #
- #
- #
- #
- #
- 92
Zakup gry to tylko początek - potem, by dostać jej naprawdę pełną wersję trzeba płacić, płacić i jeszcze raz płacić.
GraveDigger z
Komentarze (92)
najlepsze
po 1. Owe bronie są ZAMIENNIKAMI, nie są lepsze od podstawowych (z wyjątkiem kilku wyjątków), mają zalety jak i wady w stosunku do innych broni.
po 2. Bronie wypadają losowo z dropu
Jednak mikropłatności w grach online typu "free-to-play" to wcale nie aż takie głupie rozwiązanie (o ile jest z głową wprowadzone). Jeśli darmowy użytkownik jest w stanie ukończyć grę/z powodzeniem rywalizować z graczami "premium" to sądzę, że nie ma co się na takie coś oburzać.
"Hmmm... Kupię tę grę, wydam na nią (powiedzmy) to 150 złotych. No okej, mam fajne pudełko, mam płytkę, mam grę. Jednak moja gra jest uboższa od gry mojego kolegi, bo on pobrał z internetu ze wszystkimi DLC. Za darmo. Nie zapłacił nic, ma więcej, a ja muszę dopłacić do tego 150 złotych jeszcze więcej."
I tu
Ano dlatego, że jeśli ci prezesi nie wykażą procentowego wzrostu rok do roku do czasami wylatują. Jeśli firma nie wykaże
Można ten model ukrócić od strony konsumenta -
Rozwiązania, o których piszesz raczej nie mają racji bytu, bo zawsze znajdzie się pewna grupa maniaków, która będzie gotowa za realna kasę zdobyć przewagę nad innymi (jednak masz rację, ze takie coś potrafi wielu skutecznie zniechęcić do grania - kilka lat temu
Wszystko będzie rosło do czasu. Aż się przeje. A może się nie przeje. Wiadomo, że rozrywka lepszej jakości to nie towar dla każdego. Ale tak długo jak istnieją wymagający odbiorcy, będą też istnieć ludzie dostarczający tej rozrywki. Mnie np mainstream jeśli chodzi o gry kompletnie nie interesuje. Stare dobre sprawdzone gry tylko, no i oczywiście społecznościowe mody do nich. Na grę czy mod czeka się latami, ale jak już wyjdzie,
Mi ręce opadły. Koszt zatrudnienia ludzi to może i faktycznie czasami jest tak mało, drugie tyle na technologię,
Po pierwsze takie uśrednianie nic nie daje. 50 pracownik za 5tys miesięcznie i rok pracy jest wyjęte z kapelusza i niczego nie odzwierciedla. Jak gościu chciał coś rzeczywiście udowodnić to mógł postarać się dotrzeć do jakiegoś realnego przykładu (jak się teraz popularnie mówi "case'u") i na tej podstawie zaprezentować sumy. Dodatkowo zapomniał o takich
Mikropłatności to nic innego, jak możliwość zakupu na raty bardzo drogiej gry. Mimo, że większość z tych gier nazywa się darmowymi.