Co do żarówek. Ostatnio zj%$@la mi sie lampka w kiblu po ponad 10 latach, po wyciągnięciu żarówki okazało się że ma nietypowy wąski gwint. I skąd ja mam teraz wytrzasnąć takie badziewie. Narazie radze sobię bo podłączyłem lampkę biurkową i stoi na kaloryferze ale tak cały czas być nie może. Wyjdzie na to że będę musiał wymienić całą lampkę na nową.
Rodzimy zak$@!iały zelmer w ich odkurzaczu zwijacz kabla zaprojektował tak, że po którymś cyklu jeden kabel musiał się przerwać i nie było innej możliwości. Oczywiście było to chwilę po zakończeniu gwarancji. Dostęp do tego miejsca był cholernie trudny, nie dało się tego rozmontować, no ale jakoś się udało to przytwierdzić i od awarii działa już dłużej, niż do czasu awarii.
@kamiltbg: Eeee, nie. W to akurat nie uwierzę. Po pierwsze -- takie uszkodzenie jest szalenie przypadkowe. Jeden ciągnie za kabel mocniej, drugi słabiej. Trudno byłoby ucelować w "zaraz po gwarancji" (pamiętając, że każdy błąd, kończący się na "tuż przed gwarancją" powodowałby duuuże straty). Po drugie, jak sam wspomniałeś, słowo klucz: rodzimy. W tym kraju nie ma po prostu tradycji robienia czegoś porządnie i solidnie. Ot, wychodzi nasze swojskie, zwykłe brakoróbstwo, bezspiskowe,
@kamiltbg: No dobrze, to nie upieram się, pewnie masz rację.
Moje doświadczenie z Zelmerem są takie, że firma widać ma ambicję robić coś na światowym poziomie, ale niestety materiałowo celują często poniżej nawet "chińskiej" średniej. Trochę to smutne, bo chciałoby się czasem jednak wybrać coś patriotycznie, ale trzymając w ręku np. coś z małego AGD, w wersji polskiej i koreańskiej/japońskiej/niemieckiej, często trudno nawet o porównywanie.
U mnie w domu jest chłodziarka Mińsk. Działa od ponad 25 lat. Chyba tylko raz się zepsuła.
Jest też u mnie telewizor Elemis - ponad 20 lat. Psuł się w sumie może ze 4 razy. Szkoda, że wraz z wprowadzeniem DVB-T rodzice chcą się go pozbyć na rzecz jakiegoś płaskiego - ciekawe, ile wytrzyma.
Była też pralka Wjatka (czy jakoś tak), ale były ciągle problemy z elektro-mechanicznym programatorem. Teraz mamy Amicę i
Żeby działała niewidzialna ręka rynku to najpierw ten rynek w ogole musi istnieć. Wtedy łatwiej o eliminację takich elementów z rynku. Ale tak jak napisano- każdy wie, że się szybko psuje ale kupują. Bo łatwiej znaleźć nagle w kieszeni mniej pieniędzy i odłożyć problem na chwilę niż wyłożyć więcej ale mieć sprzęt na lata.
Cos czuje, ze to idzie niestety w kierunku kupowania jak najtanszego sprzetu, ktory mozna wyrzucic i kupic nowy. Teraz juz nie ma gwarancji, ze gdy kupujesz znacznie drozszy produkt nabywasz tez jakosc. Skoro psuja sie tak samo, to po co przeplacac?
@xEm: Lexus ES300 na bazie Toyoty Camry z lepszym wyposażeniem i jeszcze lepszym spasowaniem. Oba auta godne polecenia. Lexus IS 430 podobnie jak ES300 z troszkę oszczędniejszym i mocniejszym silnikiem :). Z tanich aut produkowanych jeszcze do niedawna na Ukrainie mogę polecić Lanosa :) (nawet nowsze modele) Tanie autko w zakupie i w częściach. Dobre wozidło i do pracy mini wół :) Ja osobiście mam Hyundaia Coupe 98r
@xEm: Mam Passata B5 TDI. Trzeba go serwisować, ale nie psuje się bez sensu i nagle. Tylko Silniki 110 i 130-konne mają turbo z VGT, 90-konny jest nie do zajechania :)
Niech konsumenci powołają do życia na kickstarterze firmę, która będzie produkować jedynie wysoko jakościowe urządzenia. Powiedzmy na początek coś z AGD: bezawaryjna pralka. Rozumiem że ilość oburzonych idzie w miliony, więc nie powinno być problemu z uzbieraniem odpowiedniej sumy. Będzie to cios w plecy dla wszystkich korporacji i zwycięstwo idei wolnego rynku.
Heh, ja słyszałem o przypadku, kiedy znajomy z kolegami zdekompilowali oprogramowanie do obsługi jakiejś nowoczesnej pralki. W kodzie znaleźli warunek, który sprawdza, ile czasu minęło od pierwszego włączenia pralki. Jeśli minął określony czas, system miał wysyłać na grzałkę losowe napięcia, co doprowadzało do uszkodzenia pralki. Sam nie jestem w stanie zweryfikować, czy tak jawne chamstwo ze strony producenta (niestety nie dowiedziałem się, jakiego) faktycznie zaistniało (mogę tylko wierzyć na słowo tamtej osobie),
Komentarze (139)
najlepsze
citroen xsara picasso 2002 rok - średnio co 3 miesiące w serwisie z coraz to nową awarią, nienawidzę tego samochodu
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Moje doświadczenie z Zelmerem są takie, że firma widać ma ambicję robić coś na światowym poziomie, ale niestety materiałowo celują często poniżej nawet "chińskiej" średniej. Trochę to smutne, bo chciałoby się czasem jednak wybrać coś patriotycznie, ale trzymając w ręku np. coś z małego AGD, w wersji polskiej i koreańskiej/japońskiej/niemieckiej, często trudno nawet o porównywanie.
Jest też u mnie telewizor Elemis - ponad 20 lat. Psuł się w sumie może ze 4 razy. Szkoda, że wraz z wprowadzeniem DVB-T rodzice chcą się go pozbyć na rzecz jakiegoś płaskiego - ciekawe, ile wytrzyma.
Była też pralka Wjatka (czy jakoś tak), ale były ciągle problemy z elektro-mechanicznym programatorem. Teraz mamy Amicę i
@xEm: Lexus ES300 na bazie Toyoty Camry z lepszym wyposażeniem i jeszcze lepszym spasowaniem. Oba auta godne polecenia. Lexus IS 430 podobnie jak ES300 z troszkę oszczędniejszym i mocniejszym silnikiem :). Z tanich aut produkowanych jeszcze do niedawna na Ukrainie mogę polecić Lanosa :) (nawet nowsze modele) Tanie autko w zakupie i w częściach. Dobre wozidło i do pracy mini wół :) Ja osobiście mam Hyundaia Coupe 98r