I już miałem napisać co myślę o tym rewolucyjnym urządzenia... Człowiek przeczytał kilka komentarzy i sam humor się poprawia. Widocznie takie urządzenie jest potrzebne...
No ale jak już zrobię własną puszkę, to po co mam ją zgniatać?
A co do zgniatarki puszek, to fajnie byłoby dorobić podajnik takich puszek, na przykład ładowany od góry. Kiedy jedna puszka zostanie zgnieciona i wypadnie, zsuwa się kolejna i tak w kółko. Na pewno lepiej i wygodniej byłoby załadować taki podajnik raz 20 puszkami, niż podawać 20 puszek jedna po drugiej ;)
No dobra jest idea ale czy to się opłaca bo wydaje mi się że to wciągnie więcej prądu niż te puszki warte, a można byłoby zrobić to wiele szybciej np. wkładając wszystkie puszki do worka i przejeżdżając jeden raz ciągnikiem ^^ i to przy okazji zęby specjalnie nie odpalać
Komentarze (77)
najlepsze
A co do zgniatarki puszek, to fajnie byłoby dorobić podajnik takich puszek, na przykład ładowany od góry. Kiedy jedna puszka zostanie zgnieciona i wypadnie, zsuwa się kolejna i tak w kółko. Na pewno lepiej i wygodniej byłoby załadować taki podajnik raz 20 puszkami, niż podawać 20 puszek jedna po drugiej ;)