Tak, i ci "biedni wyzyskiwani pracownicy" zupełnie stracą pracę. Pewnie będą Ci niezmiernie wdzięczni, gdy będą musieli wrócić do swoich wiosek i pracować za 2x mniejsze pieniądze.
Nie jestem złośliwy i szczerze im współczuję, ale przez takie rozmnażanie sobie pozwolili, gdyby nie to ich zaludnienie to mogliby żyć lepiej, mimo iż w takiej fabryce mają surowe zasady to pewnie tylko nieliczni się zwalniają bo muszą pracować żeby jakoś żyć. Smutne ale prawdziwe. A naszym plusem jest to, że dzięki nim się rozwinęliśmy i dalej rozwijamy, gdyby nie tanie produkty z Chin to zapewne komputer, telefony komórkowe itp. byłyby luksusem.
Nikt nie każe Ci kupować firmowego szmelcu - jedź do Ptka pod Łodzią albo Maximusa pod Wawą. Tam są stoiska setek polskich firm odzieżowych - chińszczyzna jest w oddzielych halach (W Maximusie C o ile się nie mylę). Do wyboru - do koloru. Ceny do wyboru - do koloru - mamy doskonałe marki tanie jak i luksusowe.
Dla Chińczyka przymierającego głodem na wsi taka praca to wybawienie tak samo było w XIXwiecznej Anglii. I nie narzekali na takie warunki byli zadowoleni i mieli coraz tańsze produkty, nakręcali rozwój, tworzyli lepszą przyszłość dla swoich dzieci. Teraz te dzieci żyją w luksusie i wydaje im się że 8h pracy 5 dni w tygodniu to męka... mówię o normalnym kraju jak obecna Anglia gdzie państwo nie zabiera obywatelom większści pensji (ale też
No i po przeczytaniu tego wykopu wiemy dlaczego wszystko jest z Chin - Europejczyk , Amerykanin czy też Rosjanin wyśmiał by takiego pracodawce gdyby mu coś takiego zaoferował .
Podsumowując zbieracz złomu więcej zarobi niż oni :/
Uwierz mi, Polacy chwytają się nawet gorszych prac, z różnych powodów - a to niskie kwalifikacje, kiepskie wykształcenie, problemy zdrowotne.
Znajomy aby opłacić studia pracował całą zimę na budowie. W mrozy, śniegi i deszcze montował kasetony ociepleniowe na elewacji, kładł dachówki i to wszystko za 1000zł miesięcznie NA CZARNO.
nie wiem dlaczego im tak wspolczujecie...prawda jest taka ze dzieki takiej ciezkiej pracy i wyzyskowi, w ostatnich kilkunastu latach w chinach powstala bodajze 100mln srednia klasa-ktora moze zyc na niezlym poziomie, zgadza sie biedoty jest dalej setki milionow(wczesniej bylo te kilkaset milionow + 100mln co teraz sa klasą srednia) Co wy mysliscie ze jesli w fabrykach, bylyby warunki jak europie - to tyle firm by tam inwestowalo?
Dobrze gadasz, ci ludzie pracując mają świadomość, że ich przyszłe pokolenia będą mieszkać w potężnym kraju z wspaniałymi warunkami. A polak to boi się mieć więcej niż jedno dziecko bo nie chce aby później się męczyły.
Komentarze (112)
najlepsze
Tak, i ci "biedni wyzyskiwani pracownicy" zupełnie stracą pracę. Pewnie będą Ci niezmiernie wdzięczni, gdy będą musieli wrócić do swoich wiosek i pracować za 2x mniejsze pieniądze.
"Średnio pracownik jest w fabryce przez 81 godzin w tygodniu. To o 318 procent więcej niż legalny maksymalny czas pracy w Chinach."
jeżeli ten czas pracy to o 318 % więcej niż dopuszczalny czas pracy w Chinach czyli w sumie jest to 418% dopuszczalnego czasu pracy
czyli z prostego rachunku by wynikało, że maksymalny dopuszczalny tygodniowy czas pracy to :
81h / 418 *100 =
W PL jest to około 160 h. (bo średnio 2 dni z msc. idzie na wolne).
Pracują więc niby o 110% więcej (może ktoś wyliczył 118%).
A dokładnie 100+118%.
Ktoś podał dalej i z 218% myślał, że chodzi o 100+218% i tak zrobiło sie 318%.
A w już w którymś obiegu, robimy 100+318% :D
http://www.travelchinaguide.com/essential/business-hour.htm
teraz zbieram okruszki z biurka...
Podsumowując zbieracz złomu więcej zarobi niż oni :/
Znajomy aby opłacić studia pracował całą zimę na budowie. W mrozy, śniegi i deszcze montował kasetony ociepleniowe na elewacji, kładł dachówki i to wszystko za 1000zł miesięcznie NA CZARNO.
Posiadam mnóstwo chińskich przedmiotów i wcale nie mam zamiaru się obwiniać z powodu warunków pracy ludzi, którzy je wytwarzali.
ten wyzysk pozwala milionom chinczykow
To, że ktoś jest biedny, nie oznacza, że jest krótkowzroczny.
To, że tam pracuje, oznacza, że wierzy w lepszą przyszłość, np. dla swoich dzieci.
W przeciwieństwie do większości europejczyków - bez perspektyw.
Uciekając z więzienia po drodze wstąpiłeś do sklepu? HINT: klawiszy.