"tłum ludzi gromadzących się niespodziewanie w miejscu publicznym w celu przeprowadzenia krótkotrwałego zdarzenia, zazwyczaj zaskakującego dla przypadkowych świadków. W akcji uczestniczą nieznani sobie ludzie znający jedynie jej termin i planowane działanie." - to flash mob wg Wiki
A ci ludzie to chyba przeprowadzili kilka prób wcześniej, bo tańczą wszyscy to samo i to mniej więcej równo.
Ale skoro to był Flash Mob organizowany przez T-Mobile, to chyba sama firma już zadbała o kamery i udźwiękowienie :) Co nie znaczy, że była to czysta reżyserka wraz z "dziwiącym się tłumem".
Dokładnie! Zwłaszcza, że co jakiś czas pojawia się na dole napis advertisement (np. 1:05). Do tego kamery na żurawiu raczej nikt przypadiem nie przytaszczył tam. Pewnie jak już się zrobi dostatecznie popularne dodadzą do tego jakieś logo i już.
Wszystko bardzo fajne i wierzę, że mógł się ktoś na miejscu zacząć ruszać do tańca i szczerze uśmiechnąć z radości. Z drugiej strony jednak, w dobie reżyserowania wszystkiego co oglądamy w telewizji, budzi to we mnie mieszane uczucia i widząc uśmiechniętą staruszkę z tobołami zastanawiam się czy udzielił jej się nastrój czy też może na co dzień gra w teatrze. Nie zdziwiłbym się, gdyby cały dworzec był zamknięty na czas kręcenia "reklamy",
Dworzec na Liverpool Street zamkniety? Zarty... W ciagu minuty przewija sie tam tyle ludzi ze zamkniecie takiego dworca jest praktycznie niemozliwe. Nawet wylaczenie jego czesci to spory logistyczny problem.
Komentarze (71)
najlepsze
A ci ludzie to chyba przeprowadzili kilka prób wcześniej, bo tańczą wszyscy to samo i to mniej więcej równo.
Ale i tak pozytywnie jest :)
ale jak widać i tak dalej będą próbować :)
http://www.wykop.pl/ramka/137894/tancerze-na-stacji-metra-ciekawa-reklama-brytyjskiego-t-mobile
zwyczajna reklama, krecili kilka godzin.
Zresztą - ktoś to już wyżej napisał, prawda?
Niestety, rzadko tak się zdarza ;)
Niezły wykop.