Nic nowego. W centrum Edynburga mamy kościół przerobiony na techno-pub. Wszystko na czarno w środku i masa świateł. Po niedzieli śmierdzi tam jak w kiblu. Ale nagłośnienie wymiata :)
Klimat w środku jak w każdym innym "popularnym" barze ... Pełno turystów.. W soboty czasami fajne dyskoteki w "piwnicach". Ostatnio organizowalismy ze znajomymi impreze charytatywną dla nieuleczalnie chorego dzieciaka z Polski. Impreza była w stylu "back to the 80'" zebralismy prawie 5000 euro :) i nikomu nie przeszkadzało że budynek był kiedyś kościołem.
Z jednej strony ładne jednak dziwnie bym się tam czuł bo mi tylko "profanacja" przychodzi na myśl, z drugiej strony chyba wolę żeby z tego był pub niż np. meczet.
Rzeczywiście dali czadu. :) W ogóle lubię zmienianie funkcji budynków. Dawnymi laty w Gdańsku, w starej wieży ciśnień funkcjonował trzypiętrowy klub. W dawnej hali stoczniowej działa duży lokal koncertowy, kawałek dalej galeria i klub. A co do kontrowersji, to kościoły pustoszeją. Nikt nie zmieniałby ich przeznaczenia, gdyby było inaczej.
byliśmy na wycieczce w Belfascie i kumpel bardzo chciał odwiedzić kościół, bo jest zagorzałym katolikiem. Wiec niechętnie się zgodziliśmy i już po kilku minutach znaleźliśmy kościół. Weszliśmy do środka, a tam same małe budki z pamiątkami. Wszyscy się zgodzili, że rzeczywiście warto było iść do kościoła :)
Podobny klub widziałem w Nottingham w Anglii. Nazywa się Pitcher and Piano (to chyba sieciówka) i przyznam, bardzo tam przyjemnie. Wolę jednak kilkusetletnie, tradycyjne puby.
Wykopuję za pokazanie ewidentnych różnic kulturowych między wyspiarzami a, dajmy na to, Polakami.
Komentarze (177)
najlepsze
https://maps.google.pl/?ll=58.59545,-3.522341&spn=0.001479,0.005284&t=h&z=18&layer=c&cbll=58.595487,-3.522481&panoid=FtO4dAK2ddZeAKbH4i_QsA&cbp=12,27.04,,0,-9.07
A knajpa bardzo przyjemna. Można siedzieć na zewnątrz (i palić). I z tego co pamiętam, nawet niezłe steki mieli.
-Why Dublin is biggest city in the world?
-Coz it's Doublin and Doublin all the time.
http://www.pitcherandpiano.com/where-are-we/nottingham
Fajna knajpa ale pije się jakoś tak dziwnie.
Ale cóż, kościoły w Anglii są tanie, sporo ludzi kupuje do wyburzenia pod teren albo przerabia na domy mieszkalne, knajpy, magazyny lub warsztaty.
Wykopuję za pokazanie ewidentnych różnic kulturowych między wyspiarzami a, dajmy na to, Polakami.