@kazahstan: Mi też to śmierdzi i dziwię się, że nikt o tym nie wspomniał. Już nie chodzi mi o wygląd tych wybuchów, ale zmiana kąta nachylenia przed drugim strzałem była raczej zbyt mała, by po takiej różnicy w czasie pociski mogły uderzyć w ziemię w tym samym czasie w to samo miejsce.
Był taki filmik jak ich szkolą, gdzie stali w kółku podając sobie bombę, jeden z nich ją wrzucał do dołu wykopanego w środku i wszyscy odskakiwali. Warto to dodać.
Chyba głupi jestem. Pocisk, który robi za rakietę? Chyba po to się wkłada pocisk do "lufy" żeby ukierunkować siły wybuchu. Normalnie ciężko chyba wyczaić, która ścianka łuski zacznie puszczać gazy (hihih ;) )... chyba że te ścianki pocisków są naprawdę grube
@UpsideDown: Nie znam się za bardzo, ale chyba chodzi właśnie o to, że to są pociski rakietowe. Rakieta sama wypuszcza gazy w odpowiedniej osi i oś ta nie musi być kontrolowana przez lufę. Rura-lufa jest potrzebna tylko żeby nadać odpowiedni kierunek i kąt. Z pociskiem od kałacha taki myk by nie wyszedł.
Komentarze (103)
najlepsze
Wydaje mi się że jak trafia w stodołę, to można to uznać za sukces.