Co za głupota. To jest sport a nie walka na śmierć i życie. Wolał bym dostać baty od przeciwnika, niż miał by mnie traktować ze współczuciem i drwiną w oczach. Nawet jak porażka była mocna, to w sporcie chyba chodzi o to aby się zmobilizować i zrewanżować przy następnej okazji.
Komentarze (2)
najlepsze