W "Przekroju" opublikowano artykuł o Allegro. Oto fragment artykułu...
Bartek na Allegro wylicytował telefon komórkowy, ale w paczce otrzymał kamienie. Złożył zawiadomienie o przestępstwie.
- Policjanci dopytywali, w jakim mieście kupiłem telefon - opowiada Bartek. - Tłumaczyłem, że w żadnym mieście, tylko w Internecie.
- W takim razie gdzie jest ten Internet? - dociekali funkcjonariusze. Wreszcie zrezygnowany Bartek podał adres siedziby firmy zarządzającej serwisem aukcyjnym.
Zwrócił ktoś uwagę na to, jak losowo zostały użyte spacje przed/po znakach interpunkcyjnych w tym postanowieniu sądu? Może dla niektórych to drobnostka, ale taka typograficzna katastrofa jakoś nie pasuje mi do poważnej instytucji. Ech.
Co racja to racja. To zakrawa na analfabetyzm. Wystarczy przecież przeczytać jakikolwiek drukowany tekst, żeby zobaczyć jak to się poprawnie robi. Nie jest to przecież nic skomplikowanego.
Taki skrót myślowy, który nie powinien się przydarzyć. Zapewne chodziło o miejsce, w którym znajdują się serwery Przekroju (sprawdziłem - w Warszawie). Siedziba TP S.A. również jest w Warszawie, a to za jej pośrednictwem internet dociera na całą Polskę.
Ale chyba nie wiesz, na jakiej zasadzie polscy providerzy udostępniają łącza internetowe. Wszystko to i tak na umowach z TP S.A. Dialog, jak i inni usługodawcy, wykorzystują ich infrastrukturę. Z usługodawcami internetowymi w Polsce jest jak z wirtualnymi operatorami komórkowymi...
No tak, takie są konsekwencje tego, że w wielu rodzimych instytucjach zasiadają w dużej części przedstawiciele pokolenia 50+. I nie chodzi tu nawet o wiek, tylko o chorobliwa niechęć do nowinek. I przypuszczam, że im wyżej postawiony urzędnik, tym bardziej nie życzy sobie, żeby go ktoś pouczał. A już na pewno nie jakieś podlotki, szczyle świeżo po studiach, które ośmielą się zwrócić uwagę, że Internet to jednak nie to samo co Poczta
Komentarze (27)
najlepsze
http://img149.imageshack.us/img149/7160/internetzv9.jpg
więc znalezienie nie było problemem.
W "Przekroju" opublikowano artykuł o Allegro. Oto fragment artykułu...
Bartek na Allegro wylicytował telefon komórkowy, ale w paczce otrzymał kamienie. Złożył zawiadomienie o przestępstwie.
- Policjanci dopytywali, w jakim mieście kupiłem telefon - opowiada Bartek. - Tłumaczyłem, że w żadnym mieście, tylko w Internecie.
- W takim razie gdzie jest ten Internet? - dociekali funkcjonariusze. Wreszcie zrezygnowany Bartek podał adres siedziby firmy zarządzającej serwisem aukcyjnym.
- Internet najprawdopodobniej znajduje się w
http://pl.youtube.com/watch?v=9UUzXIvLmh0
http://pl.youtube.com/watch?v=UTBsm0LzSP0
a tak na poważnie któż, ach któż jest owym poszkodowanym? czyżby A.B.?
http://www.wykop.pl/link/108424/redaktor-internetu
Przecież to oczywista oczywistość.