Zerowe rozeznanie w sytuacji na boisku jest u nas obecne od przynajmniej 20 lat... Każdy rasowy napastnik, który grał futbol na poziomie musiał być de facto rozgrywającym. Wystarczy sobie Żurawskiego przypomnieć, kiedy w sezonie 05/06 czarował w Celiticu jako rasowy napastnik w reprezentacji musiał ciągnąć cały atak samodzielnie i zagrywać piłki z głębi pola, bo nikt inny nie wiedział co z piłką zrobić...
Nie wiem czy to kwestia rodzimej ligi, trenerów reprezentacji,
@ZiobroV: Bo to polska myśl szkoleniowa rodem z lat 70. Od tamtej pory nic nie ruszyło. Grać spokojnie, asekuracyjnie byle nie stracić piłki/gola. Zwłaszcza jak prowadzimy zamiast iść za ciosem i podjąć ryzyko to się cofamy i czekamy na to co się zdarzy. My te mecze przegrywamy mentalnie przed wejściem na boisko. Nie mamy ludzi którzy wezmą odpowiedzialność, ciężar na swoje barki i pójdą grać bo są zwyczajnie zakompleksieni.
Podobnie było z Urugwajem. Lewy grał raczej środkowego pomocnika niż wysuniętego napastnika :) Nawet na wykopie za te słowa dostałem garść minusów. Teraz mogę chełpić się moralnym zwycięstwem :D
naszym reprezentantom brakuje odwagi w zagrywaniu trudnych piłek
a potem jak Obraniak zagrał niełatwą piłkę pomiędzy trzech obrońców
Obraniak zagrywał niedokładnie
Dużo racji ma kolega @ZiobroV w komentarzu powyżej, u nas napastnicy często muszą odgrywać rolę rozgrywających (dobry przykład Żurawskiego). Jednak, nie wybiegałbym z tym usprawiedliwianiem Lewego, Polska to nie Borussia, trzeba wymagać od niego trochę więcej, bo jego rola się zmienia w kadrze.
Do tego Messi czy Ronaldo często są kryci przez 3-4 graczy i jakoś sobie radzą a jeśli Lewy chce grać w United czy gdzie tam mu się marzy to musi umieć wygrywać takie pojedynki
@pablito1987: To prawda w Dortmundzie gra jako typowy odgrywający napastnik. Jednak trzeba przyznać, że tam ma do pomocy kolegów na wyższym poziomie.
Osobiście dałbym szansę w reprezentacji Sebastianowi Mili. Może nie jest najmłodszy, ale sam praktycznie pcha Śląsk do przodu. Jest ponadto pomocnikiem, który dużo widzi i jestem pewien, że jego współpraca z Lewandowskim mogła by być owocna.
Robert jest zazwyczaj najbardziej aktywnym i konstruktywnym zawodnikiem na boisku, mimo, że rzadko ma piłkę. Cofa się, biega, rozgrywa, podaje. A strzela jak sam sobie wypracuje, albo dośrodkuje mu Błaszczykowski. Tylko, że ciężko ma strzelić z dośrodkowania, skoro jest stale pod kryciem. Jest jedynym napastnikiem, dodatkowo o wysokiej renomie, więc obstawiany jest dobrze, ale reszta nie wykorzystuje miejsca które robi.
@WasilliZajcew: ot co! Nic więcej dodać nie można, nawet Ronaldo, czy Messi sami meczu nie wygrają, jeśli dookoła nich są patałachy. Nasza reprea składa się z zawodników słabych, przyzwoitych i kilku dobrych. Nasze wyniki w zupełności odzwierciedlają ich możliwości, a co ciekawe, są lepsze, niż stan polskiej piłki klubowej.
@Ilgesu: Czytam te wszystkie komentarze i mocno zastanawiam się nad ich sensem, Lewy jest w miarę dobry jak na nasze warunki owszem ale sam meczu jeszcze nikt nie wygrał. Nie rozumiem tych dywagacji nt. "Dlaczego Lewy nie strzela w reprezentacji" bo odpowiedź jest dla mnie oczywistą oczywistością - mamy słabą drużynę.
Komentarze (142)
najlepsze
Nie wiem czy to kwestia rodzimej ligi, trenerów reprezentacji,
a potem jak Obraniak zagrał niełatwą piłkę pomiędzy trzech obrońców
Dużo racji ma kolega @ZiobroV w komentarzu powyżej, u nas napastnicy często muszą odgrywać rolę rozgrywających (dobry przykład Żurawskiego). Jednak, nie wybiegałbym z tym usprawiedliwianiem Lewego, Polska to nie Borussia, trzeba wymagać od niego trochę więcej, bo jego rola się zmienia w kadrze.
Ronaldo wcale nie daje, 1/2 Finału Euro 2012
Do tego Messi czy Ronaldo często są kryci przez 3-4 graczy i jakoś sobie radzą a jeśli Lewy chce grać w United czy gdzie tam mu się marzy to musi umieć wygrywać takie pojedynki
Osobiście dałbym szansę w reprezentacji Sebastianowi Mili. Może nie jest najmłodszy, ale sam praktycznie pcha Śląsk do przodu. Jest ponadto pomocnikiem, który dużo widzi i jestem pewien, że jego współpraca z Lewandowskim mogła by być owocna.