Na mądrego to on mi nie wygląda więc bym się nie zdziwił jakby auto miało padnięty aku i wystarczyło odpalić na popych lub po klemach zamiast ciągnąć przez miasto...
Hehe. Dlatego ja jak już raz wkręciłem zaczep do holowania, jest tam cały czas ;] Nie kombinuję żeby gwintów nie pozrywać i samego zaczepu gdzieś nie zgubić.
@Sudokuu: Ja się bardziej boję zerwania liny i trafienia nią mnie. Albo sytuacji w której samochód holowany nie zahamuje na czas - samochody blisko siebie, bez wspomagania hamuje się ciężko...
Komentarze (108)
najlepsze
Ps.
Moj kalkulator z lat 90 lepiej nagrywal!