Paraliż senny w laboratorium, czyli co, jak i dlaczego

Atonia mięśni jest jedną z cech charakterystycznych dla snu REM. Prawdopodobną przyczyną paraliżu niemal wszystkich mięśni szkieletowych – z wyjątkiem mięśni oddechowych i tych, które poruszają gałkami ocznymi – jest zapobieganie wykonywania śnionych ruchów ciała.

[kdomanski]

Paraliż-sraliż, ludzie wiedzą, że to zmora przychodzi w nocy i dusi człowieka. Sąsiadka napiła się herbaty z wodą święconą i zmora więcej nie przyszła.

[z.....r]

@kdomanski: ok

[sn4tch]

@forest_badger: Musisz dodać wodę święconą do stygnącej herbaty. Jeśli ją ugotujesz albo dodasz do wrzątku wtedy straci swoje wszystkie magiczne midichloriany.

[Tremade]

Nigdy nie miałem i chyba zanosi się, że mieć nie będę. Z dziwnych rzeczy, które działy się w moim łóżku, że jak byłem malutki to się w nim zesrałem, najgorsze przeżycie w moim życiu.

[worldmaster]

Najbardziej ciekawym zjawiskiem związanym z tą przypadłością jest fakt, że ludzie doświadczający paraliżu sennego często widzą jakąś postać lub postacie w pobliżu swojej osoby.

Mnie to się przytrafiło jeden raz. Nie słyszałem wcześniej o paraliżu sennym i rano byłem święcie przekonany, że jakieś duchy lub kosmici mnie nawiedzili :))

Wyglądało to w ten sposób, że nie mogłem się ruszyć i kątem oka widziałem dwie ciemne postacie stojące przed łóżkiem. Jedne z nich

[zdunek89]

@worldmaster: Hah, miałem bardzo podobną sytuację. Czarna postać bez twarzy idąca bardzo szybko z końca mojego pokoju do mnie. Zdążyłem tylko zamknąć oczy i zalać się potem, po chwili puściło. Ciężko potem było zasnąć.

Ale pokazuje to także fajną rzecz odnośnie naszego mózgu, w poczuciu zagrożenia(brak możliwości ruchu) widzimy zwidy, może po to żeby adrenalina skoczyła, nie wiem. Tylko teraz połączmy to z opowieściami ludzi którzy widzieli boga, jezusa, ducha

[ihwar]

Pamiętam pare lat temu jak czytałem dużo i ćwiczyłem lucid dreaming jednego ranka nie puścił mi paraliż przysenny, chociaż wtedy nie wiedziałem dokładnie co to, przeraziłem się, nie mogłem ruszać niczym, nie wiem ile to dokładnie trwało ale to było najgorsze doświadczenie w moim życiu, być w pełni świadomym i nie móc ruszyć ani jednym palcem, ręką, nogą, niczym :|

[ihwar]

@rozszpunka:

to i tak nieźle, ja "manualnie" nie potrafię się wybudzić z paraliżu, zazwyczaj po prostu zasypiam dalej, ja się trochę już uodporniłem na to co mi się śni, kiedyś to powodowało niepokój bo dużo przemocy i krwii jest w moich snach (jeszcze więcej absurdów), ale teraz już w zasadzie nie robi to mi różnicy, pisałaś o zwariowaniu, o sobie mógłbym to powiedzieć bo ostatnio mi się śniło że musiałem

[r.....a]

@ihwar: Spoko, można się przyzwyczaić, przerabiam to od wielu lat;) Najgorzej było w liceum, a potem dowiedziałam się co to i ponieważ ogólnie nie może mnie skrzywdzić, to jakoś to ogarnęłam. Naprawdę mam to bardzo, bardzo często. Faktycznie miłe nie jest, zastanawiam się tylko czy jestem jeszcze normalna skoro ludzie opisują to jako najgorsze doświadczenie w życiu, a ja chociaż atakowało mnie wtedy mnóstwo różnych, dziwnych rzeczy jeszcze nie zwariowałam

[Kaczorra]

Dzięki za przypomnienie o tym czymś. Raz w życiu miałem i było to najbardziej przerażające zdarzenie w moim życiu. Nie dość, że sparaliżowany, to jeszcze chwilę wcześniej we śnie zaatakował mnie kosmita z niesamowicie przerażającą twarzą. Miałem wrażenie, że jest u mnie w pokoju i zrobi mi jakąś olbrzymią krzywdę. Potem przez kilka nocy bałem się zasnąć. To było dobre 10 lat temu, a tą twarz i całe to przeżycie pamiętam jak

[bodajze]

@Kaczorra: doskonałe wyjaśnienie domniemanych "porwań przez kosmitów i robienia testów"

Poza tym zgadzam się w pełni, raz miałem i chociaż wcześniej słyszałem o takim zjawisku nie udało mi sie uniknąć paniki. Ale na co panika, skoro nie można uciec, ani nawet otworzyć oczu itp. Brak kontroli nad ciałem to zdecydowanie straszne przeżycie.

[Kaczorra]

@Mete: też się tym bawiłem, ale z marnymi efektami. Może ze dwa razy udało mi się osiągnąć zamierzony cel. Ale może jeszcze kiedyś wrócę do prób z LD.

[K.....a]

Mam to raz na tydzień, a jak mam wolne dni to mogę mieć nawet codziennie - takie coś mam jak wstanę i leże, powoli zasypiając (rano). Wtedy mogę tylko powiekami poruszać. Bardzo głupie uczucie, czujesz to, że nic nie możesz zrobić. Trwa to parę minut, nawet mniej.

Żal mi ludzi, co są świadomi, a nie mogą się poruszać. Ja nie mogę wytrzymać 1 min..a co dopiero oni.

[Mcmaker]

Oj miałem kilka razy tą przypadłość, a zaczęło się od ćwiczenia świadomego snu :) Pierwszy raz był straszny, zimno, okropny pisk w uszach i drgawki, ale później nauczyłem się wybudzać przez skupienie uwagi na poruszanie dużym palcem u nogi :)

[d.....n]

Zdarza mi się bardzo często (nawet do 3 razy jednej nocy) ale jeszcze nigdy nie miałem problemu, żeby się z tego wybudzić. Skupiam wtedy całą swoją wolę na tym, żeby się poderwać z łóżka i puszcza po kilku sekundach. Ale pierwszy raz może być nieprzyjemny.

[josedra52]

Zdarza sie dosyć często. Tylko raz mogę otworzyć oczy a innym razem nie... I tylko wyobrażam sobie, jak cos stoi nade mną i syczy.

[Mete]

polecam więcej czytać na temat świadomego śnienia.... na początku głupawe, a po 5-10 nocach zaczynasz łapać co we śnie nie jest prawdziwe :)

i sniąc robisz co chcesz :)

[obk]

@bitcoinftw: sproboj sterowniki na nowo zaladowac albo wylacz tryb czuwania, moze sie przestanie wykrzaczac

[b.....w]

@Mete: Osobiście nie trzymam się jednej techniki i udało mi się uzyskać kilka razy LD, ale zawsze mnie wywala jak mam wysoki poziom świadomości, a w pozostałych LD zbyt angażuje się w sen i tracę świadomość.