Stłuczka klasykiem: co dalej?
Walka z ubezpieczycielem jest jak walka z wiatrakami. Po to płacisz kilkaset, lub nawet kilka tysięcy złotych rocznie, żeby być traktowany jak kierowca drugiej kategorii, a Twój samochód jak stary złom? Walka o uczciwą wycenę rozpoczęta!
Janek_Klasyczny z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 101
Komentarze (101)
najlepsze
Ładne e28 ale te wlepki klasyczny.com potężnie szpecą.
Ode mnie zdecydowany wykop.
@benzenhauer: Wiem o co Ci chodzi, ale tekst ładnie przygotowany, a nie pięć słów na krzyż.
No ale inaczej wygląda sprawa, jak ktoś chce wyłudzić jeszcze kasy aby coś zostało potem.
Moj brat ma E34 z 95 roku (zeby nie bylo, foto tutaj) jest w pelni oryginalna, nigdy nie miala zadnej kolizji, ba, nawet zarysowana nie byla, zadnych przerobek, zmian czy czegokolwiek, po prostu wyglada tak, jakby wczoraj zjechala z tasmy. Moj brat jest jej drugim wlascicielem, pierwszym byl nasz wujek. Auto ma przejechane 180tys km, wyglada tak, ze jak od czasu
w zyciu ! :)