@niewiemcowymyslic: niezły chwyt z tym "Trzeciego nikt nie dopił" na butelce, idzie taki czyta i sam sobie stawia wyzwanie "Co? Ja nie dam rady?" i kupuje co najmniej 3.
@karvon: w Tesco kupuję dość rzadko. Mam tam jedno wino stołowe, za - uwaga - 15 zł. Francuskie sauvignon blanc, proste, niezbyt kwaśne, dość owocowe w smaku i lekkie, dość fajne do posiłku na co dzień.
Natomiast do picia samodzielnie polecam rozglądać się za winami z Nowego Świata - polecam Chile i Nową Zelandię (ta ostatnia robi niesamowite wina, bardzo owocowe, melonowe, orzeźwiające - ale nie wszędzie można je dostać).
Jeżeli ktoś szuka taniego aczkolwiek bardzo smacznego (kwestia gustu, wiadomo) wina to gorąco polecam mołdawską dolinę, wszystkie kolory aczkolwiek biały i różowy smaczniejsze. Cena wacha się od 11 do 18 zł w zależności od sklepu (11-13zł jest w auchanie bądź carefurze)
Białe - półwytrawne, w cenie średniej w knajpie/sklepie
Każdy inny kolor - nie tykam
Podczas zakupów, jeśli towarzyszy mi osoba/osoby z którymi mam to pić to dodaję coś w stylu "piłem go ostatnio, naprawdę bardzo dobry" w ten sposób do smaku wina dodaję mały efekt placebo :D
Komentarze (28)
najlepsze
http://i.imgur.com/57R6z.jpg
Natomiast do picia samodzielnie polecam rozglądać się za winami z Nowego Świata - polecam Chile i Nową Zelandię (ta ostatnia robi niesamowite wina, bardzo owocowe, melonowe, orzeźwiające - ale nie wszędzie można je dostać).
Czerwone - biorę najtańszego merlota
Białe - półwytrawne, w cenie średniej w knajpie/sklepie
Każdy inny kolor - nie tykam
Podczas zakupów, jeśli towarzyszy mi osoba/osoby z którymi mam to pić to dodaję coś w stylu "piłem go ostatnio, naprawdę bardzo dobry" w ten sposób do smaku wina dodaję mały efekt placebo :D
Problem solved
Wot problem z wyborem wina