Zakładamy firmę, nie udaje nam się i rezygnujemy po 90 dniach bez konsekwencji.
Możliwość założenia firmy na próbę, z prowadzenia której można byłoby zrezygnować po 90 dniach bez żadnych konsekwencji, zakłada projekt noweli ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Co o tym myślicie? Dobry pomysł na kryzys?
![mejsieq](https://wykop.pl/cdn/c3397992/mejsieq_4BDqxwWDWE,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 24
Komentarze (24)
najlepsze
Powiedzcie mi - młodemu przedsiębiorcy - jakie są problemy i jaka biurokracja przy założeniu działalności gospodarczej oraz jakie są konsekwencje zamknięcia takowej?
Ja nie zauważyłem. Wniosek o założenie wypełniłem online, zaniosłem do UM, podpisałem umowę z biurem rachunkowym i w sumie w godzinę wszystko działało. Jak zarobię to płacę podatek, jak nie zarobię to nie płacę. Jedynie ZUS boli, ale w tym
" Akurat aktualny model składki ZUS, czyli 2 lata zwolniony, a potem 970 zł miesięcznie jest względnie OK."
Zwolniony? Chodz ci raczej o obniżony ZUS, który już teraz wynosi 400 zł miesięcznie - czy ja wiem czy to aż taka ulga dla nowych firm.
1000 zł miesiecznie bezwzględnej składki to jest bezczelność. Za sam fakt prowadzenia firmy masz płacić 1000 zł, pokaż mi pracownika, która jak
Pod pojęciem "względnie OK" mam na myśli to, że taką samą składkę ZUS płaci osoba pracująca na etacie i zarabiająca 2400 zł netto.
Za obcięcie kosztów ZUS zabrałbym się raczej z drugiej strony. To zatrudnieni na etatach powinni mieć mniejsze koszta związane z ZUS po to by przedsiębiorcy mogli:
" "Podkreślił, że podczas 90-dniowego okresu próbnego przedsiębiorca nie płaciłby żadnych - oprócz VAT - podatków, nie byłby także obciążony biurokracją; wystarczyłoby złożenie na początku zgłoszenia o podjęciu działalności na próbę."
Czyli jak to, bez dochodowego ? Zakładasz firmę na żonę, potem na brata, syna, córkę i tak cały rok.. :D
Z tego co zrozumiałem, to dopiero po okresie próbnym będziemy ponosić koszty, jak u normalnej firmy, więc raczej ZUS się o nic nie upomni (w przeciwnym razie faktycznie byłby to pomysł z dupy).
Swoją drogą 90 dni to rzeczywiście nie jest zbyt długo, idealnym rozwiązaniem byłoby 6 miesięcy, no ale lepszy rydz niż nic. Ważne, aby rozruszać przedsiębiorczość. Sam znam wiele osób, które nie tyle nie wierzą w swój pomysł,
Komentarz usunięty przez moderatora
BTW fajnie przez 90 dni narobić sobie zobowiązań wobec pracowników i ewentualnych klientów, a później "zrezygnować"