Byłem kiedyś świadkiem pięknej akcji na stacji pod Auchanem. Podjeżdża poldek a w środku laska i 3 cfaniaków. Jeden cwaniak na przednim siedzeniu jara fajke i kiepuje za okno, koleś z obsługi grzecznie do niego żeby zgasił. Oczywiście Pan cwaniak schował tylko fajkę tak żeby nie było widać ale za chwilę znowu jara. Pan z obsługi tylko im powiedział że tutaj nie zatankują a jak nie odjadą to on wzywa policję, wtedy
@dmirstek: Tam często jest tak, że najpierw płacisz, a potem tankujesz. I np jak zapłacisz za dużo i się w baku już nie mieści, to benzyna się beztrosko wylewa, bo tego pistoletu się nie wyłączy. (kiedyś sporo jeździłem na Białoruś)
Komentarze (28)
najlepsze
@mateyoo: nonszalancja raczej.