@gryzli6: Wiesz czemu kopalnie są rentowne teraz? Bo przy wielkim wrzasku związków, opozycji i wszystkich świętych wypieprzono na bruk od cholery ludzi którym "czy się stoi czy się leży...", oraz dlatego, że w tych które zostały zaczęto inwestować. Czech kupujący Polskie kopalnie chce inwestować, skarb państwa chce jedynie uniknąć protestów i spadku słupków poparcia.
nie mówiąc i tysiącach osób które w ten sposób tracą potencjalne miejsce zatrudnienia
Nawet mnie nie wnerwiaj tym socjalistycznym bełkotem o miejscach pracy. Praca ma służyć gospodarce, a nie na odwrót. Praca ma generować zyski, a nie straty. Właśnie dlatego padły stocznie. Tam chodziło o to by każdy miał pracę, przywileje i okrągłą sumkę na koniec miesiąca, a nie o to by efektywnie i opłacalnie produkować statki które da się
ten statek to pogłębiarka pracująca metodą zasysania przez wypuszczone ze statku rury - być może z tego powodu ta grucha taka duża? może chodzi o zrównoważenie sił działających na statek przy odsysaniu dna morskiego?
Sam widziałem tylko delikatne wodowania małych jednostek przy pomocy dźwigu.
A jak było wodowanie czegoś większego to trwało nawet 12 godzin i było jeszcze delikatniejsze, czyli przesuwanie siłownikami po ślizgach na ponton/barkę i powolne zatapianie pontonu/barki.
Edit: Przepraszam za dwa poprzednie usunięte komentarze, ale kliknąłem edytuj. lecz zamiast tego dodałem nowy komentarz i zrobił się bałagan.
Taka ciekawostka że to się zdarza i w Polsce ( zdarzało :D) choćby w Stoczni Remontowej która kiedyś też produkowała małe jednostki choćby jednostki SAR. W Stoczni Naucie widziałem jak statek SAR stał na środku stoczni gdzieś 20-30 metrów od nabrzeża , wodowany był za pomocą zwykłych dźwigów umieszczonych na samochodzie ( taki Liebherr ).
Nie rozumiem idei wodowania. Dlaczego statek się wrzuca do wody zamiast go najpierw zalac w jakims basenie i po prostu wypuscic na szersze wody na tym samym poziomie?
Komentarze (70)
najlepsze
nie mówiąc i tysiącach osób które w ten sposób tracą potencjalne miejsce zatrudnienia
Nawet mnie nie wnerwiaj tym socjalistycznym bełkotem o miejscach pracy. Praca ma służyć gospodarce, a nie na odwrót. Praca ma generować zyski, a nie straty. Właśnie dlatego padły stocznie. Tam chodziło o to by każdy miał pracę, przywileje i okrągłą sumkę na koniec miesiąca, a nie o to by efektywnie i opłacalnie produkować statki które da się
Na sniadanie chciałbym kanapki lub zapiekanki.
Na sniadanie chciałbym kanapki albo
ten statek to pogłębiarka pracująca metodą zasysania przez wypuszczone ze statku rury - być może z tego powodu ta grucha taka duża? może chodzi o zrównoważenie sił działających na statek przy odsysaniu dna morskiego?
tu aktualna pozycja statku: http://www.marinetraffic.com/ais/shipdetails.aspx?mmsi=246351000
Sam widziałem tylko delikatne wodowania małych jednostek przy pomocy dźwigu.
A jak było wodowanie czegoś większego to trwało nawet 12 godzin i było jeszcze delikatniejsze, czyli przesuwanie siłownikami po ślizgach na ponton/barkę i powolne zatapianie pontonu/barki.
Edit: Przepraszam za dwa poprzednie usunięte komentarze, ale kliknąłem edytuj. lecz zamiast tego dodałem nowy komentarz i zrobił się bałagan.
Taka ciekawostka że to się zdarza i w Polsce ( zdarzało :D) choćby w Stoczni Remontowej która kiedyś też produkowała małe jednostki choćby jednostki SAR. W Stoczni Naucie widziałem jak statek SAR stał na środku stoczni gdzieś 20-30 metrów od nabrzeża , wodowany był za pomocą zwykłych dźwigów umieszczonych na samochodzie ( taki Liebherr ).
Komentarz usunięty przez moderatora