Czy jeżeli osoba z zespołem Tourette'a np. uderzy palcami stóp o jakąś szafkę czy, powiedzmy, wdepnie w psią kupę na trawniku i zacznie przeklinać, to jego choroba przerywa mu co chwilę jego wiązankę "automatycznymi" wulgaryzmami? :D Podwójna moc - aktywacja!
Poza tym - widać, że język polski to "raj" dla osób z tym zespołem. Takie bogactwo językowe nie występuje chyba nigdzie indziej.
Mnie to zastanawia z kolei, jakby tak odizolować kogoś chorego na to od przeklinających ludzi i źródeł z których nie mógłby się nauczyć przekleństw to co by wtedy krzyczał? Jakieś inne przypadkowe słowa czy po prostu jakiś bełkot? Ciekawe...
Nie mówię tego złośliwie, ale wydaje mi się, że Polacy z zespołem Tourette'a mają więcej możliwości 'wyrażenia siebie'. W sensie więcej przekleństw nimi trąca i mają więcej możliwości do wyładowania swojej choroby,
Nie, nie da się tego powiedzieć tak, żeby nie brzmiało cynicznie.
Nie ma co się spinać. Jest cały projekt Tourettes karaoke - ludzie dotknięci tym schorzeniem wrzucają na YT piosenki, które śpiewają właśnie dlatego, że mają do siebie dystans.
Komentarze (177)
najlepsze
Poza tym - widać, że język polski to "raj" dla osób z tym zespołem. Takie bogactwo językowe nie występuje chyba nigdzie indziej.
Mnie to zastanawia z kolei, jakby tak odizolować kogoś chorego na to od przeklinających ludzi i źródeł z których nie mógłby się nauczyć przekleństw to co by wtedy krzyczał? Jakieś inne przypadkowe słowa czy po prostu jakiś bełkot? Ciekawe...
NA DOLE GNÓJ
NIE CHCĘ MIEĆ TOURETTA
k%#@A, ##@%A, %$##
Nie, nie da się tego powiedzieć tak, żeby nie brzmiało cynicznie.
No tak, romantyczna piosenka o miłości :)