@akwes: A kto powiedział, że perpetuum mobile nie może jej wykorzystywać?
Żeby w ten sposób wykorzystać energię grawitacji, najpierw musisz użyć energii, żeby coś gdzieś unieść. Problem w tym, że energia do tego wymagana jest większa od tej uzyskanej. Gdyby było inaczej po prostu stworzono by perpetuum mobile.
Poza tym nie wiem jak miałbyś z każdej kulki przekazać energię z tego tajemniczego mechanizmu.
Jest jedna rzecz która odróżnia tę „kulową maszynę” od innych. Chaos.
Z początku myślałem, że ruch kulek z czasem się ustabilizuje i da się przewidywać kiedy jakaś się zjawi w danym miejscu i kiedy tworzą się ich stada. A tu nic z tego. Kiedy kulka wypada z „wielkiego koła” leci na dziwaczną półkę, gdzie zachowuje się w nieprzewidziany sposób. Tego już się nie da tak łatwo obliczyć. A potem te lejki… życie
I tak na pewno zaczynają wszyscy ci inżynierowie (z powołania), co to potem składają te linie produkcyjne wytwarzające różne rzeczy. Jako dzieciaki robią sobie maszynki do przekładania kulek...
@nehsi: czyli co z tego wynika, że tylko kobiety są takie "dorosłe"? Co to w ogóle znaczy być dorosłym? Przestać czerpać przyjemność z małych rzeczy? Dla mnie dorosłość to odpowiedzialność i umiejtność podejmowania decyzji i nijak nie widzę tu związku z misternie wykonanymi, doskonałymi konstrukcjami. Ta "zabawka" ma w sobie więcej artyzmu i piękna niż większość dzisiejszych "dzieł sztuki" czy tzw. "performanceów".
Komentarze (41)
najlepsze
Dizajnersko rozładowuje akumulatorki...
@akwes: A kto powiedział, że perpetuum mobile nie może jej wykorzystywać?
Żeby w ten sposób wykorzystać energię grawitacji, najpierw musisz użyć energii, żeby coś gdzieś unieść. Problem w tym, że energia do tego wymagana jest większa od tej uzyskanej. Gdyby było inaczej po prostu stworzono by perpetuum mobile.
Poza tym nie wiem jak miałbyś z każdej kulki przekazać energię z tego tajemniczego mechanizmu.
Z początku myślałem, że ruch kulek z czasem się ustabilizuje i da się przewidywać kiedy jakaś się zjawi w danym miejscu i kiedy tworzą się ich stada. A tu nic z tego. Kiedy kulka wypada z „wielkiego koła” leci na dziwaczną półkę, gdzie zachowuje się w nieprzewidziany sposób. Tego już się nie da tak łatwo obliczyć. A potem te lejki… życie
@nehsi: Własne dzieci warto nakierować na kulki jeszcze wcześniej: http://www.youtube.com/watch?v=qQnoC66AKik
To przecież maszyna do zwiększania entropii.