TVN wiedział o Amber Gold
![TVN wiedział o Amber Gold](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_ZsTebGnHjXV3oiiThdCTUGf0sFYv2Wep,w300h194.jpg)
Dziennikarze „Superwizjera” TVN już półtora roku temu wiedzieli o przekrętach Amber Gold. Programu na ten temat nie można było zrobić, ponieważ w stacji zadziałał „bezpiecznik” - twierdzi znany dziennikarz
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 138
Dziennikarze „Superwizjera” TVN już półtora roku temu wiedzieli o przekrętach Amber Gold. Programu na ten temat nie można było zrobić, ponieważ w stacji zadziałał „bezpiecznik” - twierdzi znany dziennikarz
Komentarze (138)
najlepsze
Proponuję poszukać, bo w internecie spiskowców jest cała masa, już 2 lata temu znajdowałem na blogach i w komentarzach mnóstwo opinii, że to
"Oprócz chińskiego muru, o którym pisze Gospodarz, jest jeszcze zwykły oportunizm i konformizm dziennikarzy. Tym razem będzie bez szczegółów i detali bo lubię swoją pracę i nie chcę się jej pozbywać. Ale we wszystkich redakcjach, przez które przeszedłem była jedna niepisana zasad - nie atakujemy reklamodawców i potencjalnych reklamodawców. W kulturze tego nie ma (chociaż w lokalnych mediach przerabiałem sytuacje pod tytułem - "po co o nich tak źle piszesz, jak my u nich organizujemy za miesiąc galę Artysta Pierdziszewa 2004"), ale w dziennikarstwie śledczym, czy ogólnie rzecz biorąc dziennikarstwie potencjalnie uciążliwym dla bohatera materiału, jest to powszechne.
Jeśli dziennikarz ma zrobić trudniejszy temat to nie chce mieć oprócz bohatera przepraw z przełożonym, na którego ciśnie dział reklamy, lub bezpośrednio z działem reklamy.
Żeby
Zakop.
to ja sie pytam, czemu TVN reklamowal wiele razy ambergold i ten zysk 16 %???
czy reklamowanie oszustwa z przynajmniej etycznego i moralnego punktu widzenia jest normalne i dozwolone?
Ktoś inny niczemu się nie przyglądał, wszystko miał i ma w dupie, i jak rozumiem jest dzięki temu w pełni ok.
Najróżniejsze media regularnie atakują różne wątpliwe firmy, niektóre są w tym bardzo ostrożne, a inne nie. Znajdzie się conajmniej z 10 artykułów z lat ubiegłych, których autorzy poddają w wątliwośc wiarygodnośc tej społki. I co z tego?
To