Najłatwiej dojbać się do drogowców..., bo gdzieżby do producenta znaku. Bo wg większości Polaków drogowiec to dbil przecież więc to na pewno jego wina. Zresztą już widzę, jak mówią do kierownika, że znaku nie postawią bo jest na nim błąd ortograficzny... ludzie lepiej patrzcie na siebie, a nie doszukujcie się błahych pomyłek u innych
Komentarze (4)
najlepsze
Tak samo jak za błędy na opakowaniach w sklepach odpowiada producent a nie studio graficzne czy drukarnia.