Robi wrażenie. W zupełnie innym świetle pokazuje to sukcesy Chińczyków. Mają 2x więcej ludności i podobno mordercze treningi a w porównaniu do UE wypadają blado. Tak samo USA. Wygląda na to że w stosunku do liczby ludności to UE wypada świetnie.
@ZdzisiekPoranny: Z tym że UE ma więcej reprezentantów w każdej kategorii. Jedno państwo ma jednego reprezentanta (drużynę), a UE ma 27 (?) razy tyle. Biorąc pod uwagę, że na Olimpiadzie często decydują ułamki punktów czy sekund, ta tabelka o niczym nie świadczy. ;)
@Elektryczny_skrzyplocz: masz rację. żeby ta liczba zdobytych medali naprawdę sie pokryła z rzeczywistością - to najpierw musiałaby "europejska federacja olimpijska" wytypowac 1/27 (?) ze wszystkich olimpijczyków z UE wysłanych na olimpiadę i tylko tych wysłać, a każdy z nich musiałby zdobyć tam właśnie taki medal jaki zdobył. po prostu statystycznie UE ma wielokrotnie większą szansę więc i tabela wygląda tak jak wygląda. nie ma się czym podniecać.
To pachnące propagandą porównanie jest w zasadzie kompletnym kretynizmem, bo przecież każdy kraj może wystawić na olimpiadzie ograniczoną reprezentację zawodników. Jego ekipa może się zakwalifikować do danej dyscypliny lub nie (stąd niektóre kraje mają oczywiście sumarycznie większą reprezentację niż inne), ale nie jest tak, że jakiemuś krajowi wolno np. do danej dyscypliny zakwalifikować cztery różne ekipy naraz.
A tak właśnie jest w tym wypadku. Przecież gdyby Unia Europejska była tylko jednym państwem,
@Yahoo_: dokładnych nie znam, ale w zasadniczym zarysie żadnej tajemnicy nie stanowią, a ten ogólny zarys już wystarcza, by wykazać bezsens zabiegu, który zastosowali twórcy tego zestawienia.
Jest to nawet na Wiki - wklejałem już link w innym komentarzu. Krajowe komitety olimpijskie nie mogą po prostu zgłosić wszystkich zawodników, którzy zdobyli minimum: wybierają określoną liczbę, plus rezerwa. Oczywiście może być tak, że w jakimś kraju nikt nie "zrobił" minimum olimpijskiego
Znasz dokładne zasady zdobywania kwalifikacji olimpijskiej (serio pytam)? Nie jestem pewien czy w indywidualnych dyscyplinach istnieją jakieś ograniczenia ilości... Kojarzę tylko, że trzeba zdobyć tzw. "minimum olimpijskie", żeby się zakwalifikować.
Z tą statystyką jest jednak jeden problem. Nie znam szczegółów ale chyba jest tak, że każdy kraj może w danej konkurencji wystawić pewną maksymalną liczbę zawodników. Ponieważ UE tworzy wiele krajów to UE ma więcej szans niż większe kraje takie jak USA czy Chiny. Do tego jak wiadomo faworyt z danego kraju nie zawsze wygrywa.
Pamiętajmy, że ta liczba jest wynikiem tego, że w poszczególnych państwach są odrębne systemy szkolenia i każdy działa wg swoich zasad. Jakby to ujednolicili "po unijnemu" to jestem pewny, że bylibyśmy w tyle.
Swoją drogą jest to świetny obraz tego jak działa konkurencja.
Komentarze (134)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Chociaż tyle dobrego
:P
hm...
;)
A tak właśnie jest w tym wypadku. Przecież gdyby Unia Europejska była tylko jednym państwem,
Jest to nawet na Wiki - wklejałem już link w innym komentarzu. Krajowe komitety olimpijskie nie mogą po prostu zgłosić wszystkich zawodników, którzy zdobyli minimum: wybierają określoną liczbę, plus rezerwa. Oczywiście może być tak, że w jakimś kraju nikt nie "zrobił" minimum olimpijskiego
Znasz dokładne zasady zdobywania kwalifikacji olimpijskiej (serio pytam)? Nie jestem pewien czy w indywidualnych dyscyplinach istnieją jakieś ograniczenia ilości... Kojarzę tylko, że trzeba zdobyć tzw. "minimum olimpijskie", żeby się zakwalifikować.
Swoją drogą jest to świetny obraz tego jak działa konkurencja.