właśnie zauważyłem błąd w tytule - to nie jest "tworzenie" muzyki, tylko raczej "odtwarzanie", zresztą oryginał, który wykonawca bardzo stara się dokładnie odegrać, to też raczej "produkcja" niż twórczość
Wytłumacz ktoś jak iPad bez kabli robi za mixer, pewnie bezprzewodowo się z czymś komunikuje, ale czy opóźnienia nie mają tu negatywnego wpływu? No i z czym się komunikuje? I czemu akurat iPad, nie ma tańszych mixerek?
@vir: ipad tutaj nie przerabia dzwięku tylko działa jako kontroler midi, reguluje odpowiednio przyporządkowane suwaki w abletonie. Bezprzewodowo jest niewielkie opoznienie ale w tym przypadku nie gra roli bo ipad jest podpięty do niesynchronicznych efektów.
Natomiast synchroniczne rzeczy są odpalane na Electribie. (to czerwone)
Coś mi się podejrzanie niektóre elementy same włączały. Na przykład jeżeli gość ręcznie wyłączył elementy perkusyjne i za chwilę włączył je spowrotem to jak to się stało, że po breakdownie cała perka włączyła się nagle sama. Może i na żywo filtrował bas i pad ale wiele rzeczy było pre-arranged. Ale i tak szacun dla gościa, że potrafił tak ładnie odtworzyć numer
@NoiseMc: cała sekwencja mogła się odpalić po prostu z linii czasu, nie trzeba jej odpalać klawiszem. Tak samo można umieścić na linii czasu sam 'strzał' który poleci do Electriba i odpali wszystkie perkusje. Ale jak konkretnie jest w tym przypadku to nie wiem bo facet nie pokazuje ekranu:)
I na tym polega dramat Jean Michaela Jarra, kiedy on zaczynał by to coś nowego odkrywczego świeżego, teraz byle gnojek z iPadem i po tutorialu na yt zaczyna kombinować i "komponować"...
@Tytus7: Myślę, że to nie żaden dramat. Ostatnio, będąc na koncercie Jarre'a, widziałem jak sam Jean szalał na iPadzie. To po prostu nowa technologia, z której można skorzystać lepiej lub gorzej. Instrument jak każdy inny, z którego też Jarre - gadżeciarz również korzysta. Poza tym dla mnie, fana szeroko pojętej muzyki elektronicznej, cover świetny.
Dla czego uwazacie ze to nie sa prawdziwe instrumenty to ze nie maja strun czy membran o niczym nie swiadczy na ulicach nie rzadko graja wrecz na smietnikach z niezlym efektem sa to instrumenty elektroniczne i na tym tez trzeba potrafic grac kwestia gustu odbiorcy
Wiesz coś więcej na temat tego wykonawcy (Deadmau5)? Wygląda na to, że wszystko poza tym kawałkiem to house (tutaj ewidentnie trance), nawet album z którego Strobe pochodzi. Znasz jakieś inne transowe utwory tego gościa? Poza "I remember".
Jak zobaczyłem że gość się tak kiwa to już miałem złe przeczucia. Niestety się sprawdziły. Przerost ilości i możliwości narzędzi nad umiejętnościami muzyka/kompozytora jest grzechem 99% muzyki tzw. elektronicznej. Najbardziej podobała mi się z tego wszystkiego ta grzechotka nagrywana na mikrofon.
Przy tworzeniu muzyki elektronicznej też trzeba się napracować
Nieprawda, przecież to są dwa czy trzy kliknięcia w programie, muzyka bez prawdziwych instrumentów to gówno nie muzyka i w ogóle każdy może w kilka chwil taką zrobić (・へ・)
Komentarze (165)
najlepsze
Natomiast synchroniczne rzeczy są odpalane na Electribie. (to czerwone)
@miknan: w każdej komunikacji bezprzewodowej są opóźnienia.
@ewolucja_myszowatych: dzięki za wyjaśnienie.
Przy okazji witam wszystkich Wykopowiczów :)
Wiesz coś więcej na temat tego wykonawcy (Deadmau5)? Wygląda na to, że wszystko poza tym kawałkiem to house (tutaj ewidentnie trance), nawet album z którego Strobe pochodzi. Znasz jakieś inne transowe utwory tego gościa? Poza "I remember".
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie z dupy tylko z internetu.
Normalne, że cie nie interesuje - jesteś ignorantem (i dyletantem).
Rzecz gustu, co można nazwać muzyką, a co nie. Fakt, że coś ci się nie podoba o niczym nie świadczy.
Są ludzie, którzy np lubią Johna Zorna i fakt, że ci się to nie podoba nie uprawnia cię do nie nazywania tego muzyką.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nieprawda, przecież to są dwa czy trzy kliknięcia w programie, muzyka bez prawdziwych instrumentów to gówno nie muzyka i w ogóle każdy może w kilka chwil taką zrobić (・へ・)