Cool story bro: Parę dni temu byłem w barze. Zrobiło się trochę późno, knajpę zamykali więc poszedłem z kumplem do nocnego po piwko i do parku. Kumpel był spragniony tak, że otworzył piwko w drodze. W tym samym czasie powiedziałem mu, żeby się wstrzymał bo patrol idzie po drugiej stronie ulicy. Policjanci przeszli na naszą stronę po pasach i zaczęło się:
" - Panowie pozwolą...czy to jest próba spożycia?
- Ja na to, że nie spożycia ale próba transportu piwa do parku ( kumplowi w międzyczasie jakoś piwo się zapieniło i siknęło z butelki ;)
Kiedyś na wale pod Mostem Milenijnym we Wrocławiu w ustronnym miejscu obalaliśmy 2 flaszki we trzech z kumplami, godzina dosyć późna. Siedzimy, dyskutujemy, nagle znikąd zjawia się dwóch patrolowych. Na pytanie o spożywanie alkoholu, powiedzieliśmy, że dawno się nie widzieliśmy i sobie pijemy i wspominamy, specjalnie jak najdalej od budynków, żeby nikomu nie przeszkadzać. Zerknęli do plecaka (tam była druga flaszka), na co policjant "aha, no
są ludzie i statystyki. ale ten pan gada do rzeczy. tak powinno być, kto ma w sercu prawo i porządek a nie tylko mały stołek pod tyłkiem. tak wiem, na górze sa statystyki i priorytety ale jak widać i każdy to wie i każdy przyzna rację, nei o to chodzi. i żeby nie było, szanuję policję jak i chłopaków z piwem na rogu, każdy sobie wypracował kompromis. szanując to, każdy może mieć
@JackTasacK: W Polsce odwrotnie: zajmijmy się pierdołami, aby uniknąć policyjnej roboty, za która można dostać kulkę :) Najlepiej przyczajmy się w krzakach i wlepiajmy mandaty tym co przełażą na czerwonym świetle o 12 w nocy na pustej ulicy.
1. Po otwarciu butelki bierz zawsze kapsel do kieszeni. Warto otwierać zapalniczką, bo wtedy kapsel pozostaje prosty. Kiedy widzisz policje, zamykasz butelkę kapslem i mówisz, że połowę wypiłeś w domu, a teraz idziecie z kolegami na jakąś domówkę, więc je tylko transportujesz.
2. Metoda wiosenno-jesienna. Potrzebny płaszcz. Mówisz, że kiedy pijesz, to chowasz się pod płaszczem, a to nie jest miejsce publiczne.
@snow: no niestety, nie pomyliłem się. W taryfikatorze jest niestety od 50 do 500 zł, i tak, więcej można dostać za usiłowanie niż spożywanie. Witamy w Polsce :)
@Cbatman: no owszem jeśli mnie ktoś widział że piję to test to potwierdzi ale jeśli nie to niczego nie potwierdza bo jak mówiłem równie dobrze mogłem się napić w domu i pójść się zrelaksować do parku co pić w tym parku .
Dlaczego jest jak jest? Bo ludzie nie znają prawa, i są ulegli wobec 'władzy'. Jak ktoś ma trochę oleju w głowie to mandatu nie dostanie, tylko trzeba umieć z nimi rozmawiać. To nie żadna władza tylko zwyczajny człowiek w mundurze, który ma najczęściej
@nordland85: Jak idziesz z psem bez kagańca to tak. Kto Ci kazał iść na piwo z psem? A jeśli już, to powinien mieć kaganiec i smycz.
Jak chcesz się napić to spokojnie i z kulturą. Jeśli nie mają podstaw, nie będą przeszukiwać. Grunt to nie robić obory, nie drzeć japy, nie zaczepiać ludzi, nie brać psa(!!), nie słuchać muzyki, ogólnie nie przeszkadzać innym i nie rzucać się w oczy, w
@ZielonyGandziownik: Sam jest. Kto normalny idzie pracować w miejsce, gdzie będzie musiał stać po stronie idiotycznego prawa? Czy ktoś, kto chociaż odrobinę myśli będzie wykonywał takie polecenia? Problemem nie jest to, ze komendant kazał, tylko to jakich mamy ludzi, co sobą reprezentują (a raczej nie reprezentują), że wykonują takie działania. Przecież inteligentny człowiek gdyby ktoś mu kazał robić coś głupiego by to wyperswadował.
Kurde wykop, facet mówi sensownie, policja to ma być policja a nie banda która prześladuje zwykłych obywateli którzy sobie czasem chlapną piwo wracając z pracy, albo wracając z zakupów w upalny dzień, czy też zapalą papierosa na ulicy, no co innego jak ktoś ostro nachlany robi dym itp ale to jest wielka różnica. Rzucajcie tym linkiem na lewo i prawo, może policja wezmie przykład z normalnych ludzi, i przestaną być burakami.
@Drake1: Ale u nas państwo szuka czegokolwiek, żeby wlepić mandat. Słyszałem, że w USA nie ma nawet możliwości zatrzymania do "rutynowej kontroli" samochodu, o ile jedzie zgodnie z przepisami. A u nas jest to standard.
Poza tym, policjant mówi o prawdziwej pracy policyjnej, a nie zajmowaniu się pierdołami - i ma rację. Ale my jeszcze mamy strażników miejskich. Oni poważną pracą się nie zajmują - są właśnie do zbierania pieniędzy
@archlinuxuser: Ok jest już na liście oczekujących do ścią yyy zakupu :) przy okazji wyczytałem że obok The Wire dobry a nawet lepszy w tej tematyce jest The Shield.
W maju siedziałem ze znajomymi w parku. Oni kupili sobie po 2-3 piwka, ja jedno - bo wpadłem tylko na chwilę. Wypiłem szybko swój browar (bo to miejsce publiczne więc nie można) , reszta powoli sobie popijała . Po około 20 minutach przyjechało dwóch dzielnych policjantów, zbadali nas alkomatem bezdotykowym (raz wyszło , że jestem 100% trzeźwy a za chwilę przy drugim badaniu, że jestem pijany). Przeszukali nam kieszenie a dziewczynom dodatkowo
@Tomek72222: Ciekawe jakby opisali wniosek do sądu... "Po przyjechaniu na miejsce, stwierdziliśmy próbę popełnienia wykroczenia w postaci usiłowania spożycia alkoholu. Podejrzany nie posiadał przy sobie alkoholu. Badanie na zawartość alkoholu wykazało śladowe jego ilości, które podejrzany prawdopodobnie spożył w pubie" Straszyli Cie wytrzeźwiałką i sądem, żebyś przyjął mandat:) Nie będą kierować takiej sprawy do sądu przecież. Nie są idiotami, są po prostu cwani. Nabili sobie punkty u komendanta i tyle.
@Jaroslavio: Powiedziałem im, że wracam z baru (koleżanka pracuje, potwierdziłaby) i przed chwilą się dosiadłem do znajomych. Byłem jedyną osobą, która nie chciała przyjąć mandatu to proponowali mi skierowanie sprawy do sądu. Ja dziękuje za takie coś. Kto uwierzyłby młodemu chłopakowi a nie dwóm policjantom na służbie? A jakbym przegrał w sądzie to doszłyby koszty sądowe.
Komentarze (192)
najlepsze
" - Panowie pozwolą...czy to jest próba spożycia?
- Ja na to, że nie spożycia ale próba transportu piwa do parku ( kumplowi w międzyczasie jakoś piwo się zapieniło i siknęło z butelki ;)
-
Kiedyś na wale pod Mostem Milenijnym we Wrocławiu w ustronnym miejscu obalaliśmy 2 flaszki we trzech z kumplami, godzina dosyć późna. Siedzimy, dyskutujemy, nagle znikąd zjawia się dwóch patrolowych. Na pytanie o spożywanie alkoholu, powiedzieliśmy, że dawno się nie widzieliśmy i sobie pijemy i wspominamy, specjalnie jak najdalej od budynków, żeby nikomu nie przeszkadzać. Zerknęli do plecaka (tam była druga flaszka), na co policjant "aha, no
- A za to piwo będzie mandat.
- Za co? Przecież jest zamknięte.
-Za usiłowanie.
1. Po otwarciu butelki bierz zawsze kapsel do kieszeni. Warto otwierać zapalniczką, bo wtedy kapsel pozostaje prosty. Kiedy widzisz policje, zamykasz butelkę kapslem i mówisz, że połowę wypiłeś w domu, a teraz idziecie z kolegami na jakąś domówkę, więc je tylko transportujesz.
2. Metoda wiosenno-jesienna. Potrzebny płaszcz. Mówisz, że kiedy pijesz, to chowasz się pod płaszczem, a to nie jest miejsce publiczne.
3.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35017,12059300,Polska_jak_Ameryka__Picie_piwa_zabronione__no__chyba.html
TADAM!
Dlaczego jest jak jest? Bo ludzie nie znają prawa, i są ulegli wobec 'władzy'. Jak ktoś ma trochę oleju w głowie to mandatu nie dostanie, tylko trzeba umieć z nimi rozmawiać. To nie żadna władza tylko zwyczajny człowiek w mundurze, który ma najczęściej
Jak chcesz się napić to spokojnie i z kulturą. Jeśli nie mają podstaw, nie będą przeszukiwać. Grunt to nie robić obory, nie drzeć japy, nie zaczepiać ludzi, nie brać psa(!!), nie słuchać muzyki, ogólnie nie przeszkadzać innym i nie rzucać się w oczy, w
Poza tym, policjant mówi o prawdziwej pracy policyjnej, a nie zajmowaniu się pierdołami - i ma rację. Ale my jeszcze mamy strażników miejskich. Oni poważną pracą się nie zajmują - są właśnie do zbierania pieniędzy
Komentarz usunięty przez moderatora