Różnica między tymi przekoloryzowanymi zabawkami dymiącymi wszędzie a urządzeniami na prąd jest taka, że dla elektrycznych spaliny już wyleciały wcześniej przez komin elektrowni.
@tygry: jak mechanicy naprawiają ciężarówkę w garażu to nie wdychają jej spalin tylko instalują rury wyciągowe mocowane do wydechów. Więc np pomysł z komputerami dymiącymi w nos jest niemądry bo można spaliny odprowadzić na zewnątrz. Druga sprawa to przekoloryzowanie ws tego dymienia.
Ale to tylko reklama która proponuje wyższość urządzeń elektrycznych i zapewne zachęca do przesiadania się na technologie elektryczne. Jedna i druga technologia ma swoje wady i zalety.
@dzikiknur: Swego czasu były sieci energetyczne oparte o hydrostatykę - serio. W całym mieście były rury doprowadzające wodę pod ciśnieniem i centralna stacja pomp. A w domach był szereg urządzeń napędzanych niewielkimi silnikami hydraulicznymi.
Komentarze (105)
najlepsze
Ale to tylko reklama która proponuje wyższość urządzeń elektrycznych i zapewne zachęca do przesiadania się na technologie elektryczne. Jedna i druga technologia ma swoje wady i zalety.
Komentarz usunięty przez moderatora
To powielenie stereotypu. Czuję się jak murzyn.
Luźne, ale jednak, a z Twojej poprzedniej odpowiedzi wynikało, że moje zdanie nie ma racji bytu. No ale, luc blues ;].
@dzikiknur: To tylko reklama, więc musieli w sumie powielać te stereotypy ;).