@gugas: Dokładnie. Aż się zaczęłam zastanawiać czy oby na pewno dobrze przetłumaczono tytuł znaleziska, bo gdyby nie to, że w tytule jest mowa o zabawkach erotycznych, to byłabym przekonana, że są to jakieś średniowieczne narzędzia tortur. Choćby ten młotek na 10 zdjęciu, niby jak tym można się bawić? Albo te dziwne kręcidełka na korbkę? Gdybym zobaczyła takie "zabawki" u swojego faceta, to pomyślałabym, że jakieś morderstwo planuje...
@Elfik32: ja wolę się nie zastanawiać, co czego służył ten młotek. Ostatnio był taki film: "Histeria: romantyczna historia wibratora", w którym prezentowali zastosowanie takie steampunkowego sprzętu. Ale o młotku nic nie było. Może i dobrze, bo miałabym koszmary.
Że też wcześniej, nie chciało mi się poszukać źródła. Okazało się, że nijaki Mike Campbell prowadzi właśnie takie prywatne muzeum, strona dodana do powiązanych. Jest tam trochę tekstu.
Komentarze (72)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora