AMA - Work&Travel, Alaska, USA Road Trip
W 2007 i 2008 roku pracowałem na Alasce w branży turystycznej (restauracje, hotele, motel). Trochę też pojeździłem po USA (Alaska, Phoenix --> Yellowstone, New York). Zapraszam do zadawania pytań :)
yousouyou z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 125
Komentarze (122)
najlepsze
Prawo jazdy to całkiem spory temat, ale postaram się krótko i w miarę nie pomylić (to już 4 lata:p)
Po pierwsze zasady są różne dla różnych stanów. Nie pamiętam dokładnie w jakim wieku co można ale najpierw robi się prawko pozwalające jeździć z osobą która już ma prawo jazdy.
Permit (jeśli błędnie to piszę to sorry:<), dostaje się po zdaniu teorii, zdjęcie robią nam kamerką internetową na miejscu w DMV
Szczerze powiem, że jakiś większych "przygód" nie było. Jako, że na YouTube kręcę filmy na temat gier to powiem, że pracując w hotelu jako Houseman zostałem poproszony przez kierowniczkę Housekeepingu o wyrzucenie rzeczy z "lost&found". W trakcie wyrzucania tego wszystkiego (torebki, ubrania, ładowarki do telefonów itp) znalazłem całkiem dobre NINTENDO DS (z rozładowaną baterią, wszystkie inne "cenne" rzeczy przed oddaniem mi do wyrzucenia już z tych znalezisk wziął housekeeping) ;D
2. Kto pracował w tych hotelach, Amerykanie czy inni z programu W&T
3. Wrzucisz jakieś fotki z pracy?
Super AMA, chyba najbardziej profesjonalne ze wszystkich, które wyszły od zwykłych użytkowników.
1. Jak byłeś w USA to starałeś się wsiąknąć w ich kulturę, styl życia czy siedziałeś cały dzień w pracy/noclegowni razem z innymi emigrantami?
W trakcie pracy pracowałem, a w trakcie zwiedzania zwiedzałem więc ciężko ALE:
W pracy byłem z różnymi osobami, głównie amerykanie (też studenci! którzy za kasą przyjechali na wakacje dorobić tak jak ja:)). Trzeba pamiętać że to ALASKA ;) Tutaj wszyscy są przyjezdni:P Nawet amerykanie:) Często w
2. Ciężko/długo się załatwia dokumenty przed wyjazdem?
3. Jak laseczki na Alasce?;D
4. Jak sądzisz, kto dziś wygra? Polska czy Czechy?
1. Dało by radę wyjechać w ramach Work&Travel bez płynnego angielskiego? Pytam bo umiem komunikatywnie, tak trzy przez cztery, a wnerwia mnie już powoli moja obecna praca...
Ja jak pierwszy raz jechałem to dość słabo umiałem, twoją znajomość właściwie sprawdzają w konsulacie na rozmowie o wizę. Mnie zapytano czemu jadę na alaskę, gdzie i czego się uczę. Krótka wymiana zdań i dostałem wizę. Jeśli potrafisz się dogadać i robisz dobre
Z jakiego biura jeździłeś i jaki był koszt zorganizowania sobie takiego wyjazdu ?
Czy sam szukałeś sobie pracę czy biuro ci załatwiało wszystko ?
Zastanawiałeś się nad praca na campie ? Ja na takiej byłem i nie żałuję ani trochę
Jakie były twoje stawki ?
Gdzie było najlepiej ?
śmieszne sytuacje ?
Najgorsze sytuacje ? (ja jadąc w LA w metrze byłem świadkiem zatrzymania kilku czarnoskórych gości z pistoletem za paskiem.
Z jakiego biura jeździłeś i jaki był koszt zorganizowania sobie takiego wyjazdu ?
Jeździłem z biura ALMATUR, koszty były następujące (wszystko mam zanotowane bo bym nie pamiętał)
W&T 2007 5309,3
300 wiza
2720 bilet
445 koszty organizacyjne
1580,5 program
107,5 sevis
139 isic
W&T 2008 5194,2
301 wiza
2906 bilet
345 koszty organizacyjne
1391,2 program
87 sevis
139 isic
Czy sam szukałeś sobie pracę czy biuro ci załatwiało wszystko ?
2.Co Cię skusiło do podjęcia takiej decyzji, skąd wyszedł impuls?
3.AMA wygląda bardzo inaczej niż podobne wykopy, skąd przyszło Ci do głowy wstawiać zapowiedź video np? Nie pytam broń Boże dlatego że mi sie nie podoba (wrecz przeciwnie) ale interesuja mnie motywy^^
1.Alaska to Twój wybór był, czy może skierowano Cię tam nieco z przymusu, bo już nie było innej opcji?
Mój wybór. Na alasce są bardzo niskie podatki, tanie życie. Najważniejsze jednak że w ścisłym centrum miasta można mieszkać i do każdej pracy mieć <3 min rowerem.
2.Co Cię skusiło do podjęcia takiej decyzji, skąd wyszedł impuls?
Trzeba jakoś na życie zarobić :P Tak jak pisałem wcześniej, siostra i obecny szwagier
Link :
http://www.wykop.pl/ramka/1149223/ama-przetwornia-rybna-na-alasce/
Toteż w tym AMA jego pisałem coś o prawie jazdy chyba:) Niestety tamten użytkownik nie pozwiedzał USA, no i praca "z rybami" na Alasce polega na odizolowaniu się praktycznie od Alaski na cały czas swojej pracy:p Tak więc mam nadzieje, że będę mógł trochę więcej o USA opowiedzieć niż tamten użytkownik :)
Gdzie nie pojadę to mi się podoba bardziej niż w Polsce:P Jedna rzecz, której wszędzie mi brakuje to ta pewność siebie. U nas idąc ciemną ulicą wiem od kogo zaraz dostanę wpi%#$. Za granicą to nigdy nie wiem co mnie czeka;) Tutaj smutne mordy, ale swoje przynajmniej: D Tam nie wiesz co myślą jak na ciebie patrzą;)
Z bardziej przyziemnych rzeczy to mało prawdopodobne żebym bez praktyki znalazł pracę w
2. Czy spotkałeś jakiś kogoś z bible belt (Alabama, Missisipi, Louisiana, Texas itp.), szczególnie rednecków z Wifebitterem, z piwem lub DrPepperem w ręku i flagą konfederacji na pickupie?
3.Czy słychać coś
1. Czy spotkałeś w USA 'totalnie głupich amerykanów', takich co myślą że mleko robi się tak samo jak cole czy sprite, benzyna bierze się ze stacji pod którą jest jezioro benzynowe, pieniądze biorą się z bankomatu, a obozy koncentracyjne były polskie?
Nie wnikałem za bardzo w ich wiedzę, ale pamiętam, że rozmawiałem w robocie z tymi co chodzili do liceum o nauce itp. Ogólnie jakoś tak to było, że oni