Pamiętam zamieszanie jakie wywołała ta wiadomość. W moim środowisku wszyscy odebralismy wyczyn Rusta jako zapowiedź zmian- w końcu nie został zestrzelony.
@Mikemed: Dużo faktów z tego zdarzenia było przemilczane przez ówczesne media ale samego wyczynu nie dało się ukryć. Masz rację, już wtedy pachniało wolnością. To wszystko odbywało się tak jakby wszystko samo realizowało się według jakiegoś scenariusza. Ale fakt, to był niezły policzek dla Związku Radzieckiego.
Po wylądowaniu przez godzinę rozdawał autografy. Jak tłumaczył - miał być to hołd dla M. Gorbaczowa. Rosjanie nie mogli go zestrzelić ze względu na zakaz, jaki był wprowadzony po zestrzeleniu kilka lat wcześniej cywilnego Boeinga z ponad 200 pasażerami.
@asfalt6: Rust chyba nie mógł wiedzieć o tym (ewentualnym) zakazie. Poza tym rosjanie dopiero w 1992 oddali czarne skrzynki lotu KAL007 Koreańczykom i przestali wmawiać całemu światu że w 1983 roku zestrzelili samolot szpiegowski.
Komentarze (9)
najlepsze
Kurcze, to było tak niedawno:)
Aż sobie włączyłem "Wind of change" Skorpionsów!
hint: od dawna w moim profilu ;)