Lepiej późno, niż młotem między oczy , jak mawiają stare ogry. Myszasty wypełzł wreszcie z lochów, umorusany, ale chyba szczęśliwy. I ma dla Was nieco spóźnioną, ale szczerą recenzję Legend of Grimrock .
Oświeć mnie o rabbi, znaczenia którego słowa niby nie znam?
D2 niby nie opiera się na farmieniu, robieniu buildów, uganianiu się za sprzętem...
Czym zabijanie kontenerów potworków nie jest, jak nabijaniem doświadczenia?
Chcesz mi wmówić, że może ta gra oferuje rozbudowane i "głębokie" questy, które opierają się na czymś innym niż "przynieś jakieś gówno z drugiego końca mapy"?
Dla mnie taka gra jest nie do wymęczenia, nigdy nie przepadałem za tym gatunkiem, chociaż grałem w choćby Eye of Beholder w czasach 486 ; )
Dla mnie gra musi albo opierać się na zręczności gracza lub grze zespołowej (choćby FPSy), opowiadać jakąś historię poprzez historię postaci lub społeczności (np. Gothic lub Vampire the Masquerade: Bloodlines) lub prezentować jakiś wspaniały, alternatywny świat (np. Fallout, Outcast).
słyszałam o LoG już jakiś czas temu i mam zamiar zagrać, chociaż system walki nie bardzo do mnie przemawia. jednak dobrze wiedzieć, że nie wszystkie dzisiejsze produkcje to "wybuchy i lasery"(wiem, wiem - wielkie uogólnienie).
Grałem u kumpla, bardzo szybko mi się znudziła. Przypomina mi Eye of Beholdery/Ishara, a ich jakoś nie lubiłem, zawsze wolałem Lands of Lore i Anvil of Dawn (Stonekeepa nie trawię).
Komentarze (66)
najlepsze
Przyznam, ze uwielbiam tego typu gry. bladzic w uparte po lochach, walczyc, znajdowac rozne skarby i zastanawiac sie pol dnia co dalej:)
O, widzę, że zdenerwowałem fanboyów D2 ;D
Oświeć mnie o rabbi, znaczenia którego słowa niby nie znam?
D2 niby nie opiera się na farmieniu, robieniu buildów, uganianiu się za sprzętem...
Czym zabijanie kontenerów potworków nie jest, jak nabijaniem doświadczenia?
Chcesz mi wmówić, że może ta gra oferuje rozbudowane i "głębokie" questy, które opierają się na czymś innym niż "przynieś jakieś gówno z drugiego końca mapy"?
Niby "PRO" gracze D2 grali
Dla mnie taka gra jest nie do wymęczenia, nigdy nie przepadałem za tym gatunkiem, chociaż grałem w choćby Eye of Beholder w czasach 486 ; )
Dla mnie gra musi albo opierać się na zręczności gracza lub grze zespołowej (choćby FPSy), opowiadać jakąś historię poprzez historię postaci lub społeczności (np. Gothic lub Vampire the Masquerade: Bloodlines) lub prezentować jakiś wspaniały, alternatywny świat (np. Fallout, Outcast).
Nie znoszę gier które opierają
https://tiles.crawl.develz.org/
Oraz po prostu strona projektu:
https://crawl.develz.org/
Ale po obejrzeniu paru gameplayów, zmieniłem zdanie. Zagadki super, ale ta walka...
Wygląda na to, że walka polega na tańczeniu dookoła przeciwnika i zadawaniu ciosów kiedy jest ustawiony bokiem lub tyłem.
Jako "staruch" wole coś bardziej turowego, gdzie współczynniki decydują o obronie i ataku (coś w stylu Wizardry 7).
Za mało na wykop, choć gra zacna.