Może faktycznie to jakieś ważne odkrycie, ale osobiście nie wierzę, by można było odnaleźć jedno miejsce odpowiedzialne za rozkosz - bo takie jest przecież rozumienie pojęcia punktu G. Tytuł odrobinę na wyrost.
Jedno nie znaczy jedyne. O łechtaczce wiadomo od dawna. Ale to nie wszystko. Istnienie tych punktów prowadzi ludzi do niewłaściwych wniosków, takich, że ich celem jest wywoływanie przyjemności, podczas gdy wg mnie jest to jedynie efekt uboczny właściwej funkcji. Bo z punktu biologicznego miałoby to niewielki sens. No dobra, może utrudnienie masturbacji, która może spowodować spadek motywacji do prokreacji. Ale pewnie cel istnienia tego czegoś jest zupełnie inny.
Komentarze (12)
najlepsze
"punkt G ma kształt niebieskiego woreczka"
ciekawe jaki kształt ma zielony woreczek?? taki?
Tak, niebieski wygląda zupełnie inaczej, nie da się go pomylić kształtem z żadnym innym kolorem!
Komentarz usunięty przez moderatora
Jedno nie znaczy jedyne. O łechtaczce wiadomo od dawna. Ale to nie wszystko. Istnienie tych punktów prowadzi ludzi do niewłaściwych wniosków, takich, że ich celem jest wywoływanie przyjemności, podczas gdy wg mnie jest to jedynie efekt uboczny właściwej funkcji. Bo z punktu biologicznego miałoby to niewielki sens. No dobra, może utrudnienie masturbacji, która może spowodować spadek motywacji do prokreacji. Ale pewnie cel istnienia tego czegoś jest zupełnie inny.
Jak wiadomo
A są dziewięćdziesięcioletni młodzieniaszkowie?
_* nie liczy się ten między "F" a "H" na klawiaturze_