Prawdą jest jedno: wiele sieci tnie na płacach i szkoleniach dla personelu, który ma bezpośredni kontakt z klientem. Nawet jeśli oficjalnie sieć jakąś tam politykę wobec klienta ma. Zastanawia mnie jedno: po co więc tworzyć zestaw standardów, skoro materiały o nich będą potem leżały gdzieś w managerskiej kanciapie? Bardzo często nowego pracownika wdraża się do pracy w pośpiechu, pobieżnie szkoląc z innych standardów, a zupełnie pomijając te, które dotyczą obsługi kupujących. Mało
@wrozkowy: Jeśli nie ma sprzedawcy (bo na przykład upadnie), nie można reklamować towaru na podstawie niezgodności z umową. Ale to nic wielkiego - skoro już kupiłeś - i tak masz gwarancje producenta ;)
Komentarze (7)
najlepsze
Dane jest wiadro. Nabieramy nim pięć razy wodę z morza. Niby szału nie ma ale pokuśmy się teraz o tezę: W morzu nie ma ryb.