Kupiłeś od kogoś używaną grę i... znowu zapłacisz albo... nie zagrasz
Producenci konsol najwyraźniej chcą mieć swój udział w propagowaniu piractwa. Ewentualnie Microsoft i Sony chcą pokazać, gdzie mają swoich klientów (...).Piraci? Jak zwykle będą rechotać, turlać się po podłogach na myśl o tych legalnych, chcących zachować uczciwość wobec producentów..
- #
- #
- #
- #
- #
- 70
Komentarze (70)
najlepsze
"Jeżeli naprawdę chcesz mieć nad tym kontrolę potrzebujesz poważnych, technologicznych rozwiązań. Zamiast tego stosujesz daremne środki jak DRM, które stają się tylko coraz bardziej natrętne. Uważam że Internet jest w porządku taki, jaki jest; dzięki niemu zarabiam naprawdę dużo pieniędzy. Piractwo nie jest w stanie nas powstrzymać. Pewnie, wolelibyśmy by ludzie kupili naszą grę, jednak jest też dosyć szczerych i uczciwych
Ważniejsi są Ci, którzy kupują z myślą, że grę odsprzedadzą, by zwróciły im się nieco koszt. W najgorszym przypadku obaj "klienci" odejdą, ale to tylko gdybanie, to nie my mamy marketingowców za miliony, tylko oni. Być może wyjdą na plus.
A że poszanowanie im spada... ich tak tylko 2 czy 3 wydawców może się dobrą opinią pochwalić.
No i weź tutaj się nie zdenerwuj. Na steam przynajmniej możesz konto z grą sprzedać, a tutaj nie da rady. No chyba, że doda konsolę gratis.
"Każda gra będzie "przypięta" do pierwszej konsoli, na której została zainstalowana i nic nie będzie można z tym zrobić."
Na tej podstawie tak napisałem, jak będą przypinać do konta, to mam nadzieję, że będzie można mieć kilka kont z różnymi grami, aby potem sprzedać konto z grą.
poniewaz rynek gier przynosi obecnie wieksze dochody niz branza filmowa i pewne osoby zweszyly w tym hajs, proste.
typowe zydowskie lobby..
najlepszy przyklad to dlc: trzeba placic realnymi pieniedzmi za jakies z dupy avatary, czy chociazby dodatkowy kostium dla twojej ulubionej postaci, chociaz wiele z tych gier ma w opcjach tryb edycji - bezsens.