Tekst bez dokładnych danych, z dupy wyciągnięte dane kto najwięcej prądu zużywa. Autor bardzo "wiarygodny", "szpieg", który podaje informacje raczej tajne niż jawne i nadal sobie żyje (Litwinienkę potrafili załatwić jak był niewygodny). Pożyteczny idiota?
Komentarze (46)
najlepsze
Natomiast przedstawienie problemu jest trafne.