My w podstawówce nie takie rzeczy jedliśmy. Pamiętam jakieś chlebki, albo takie białe kwiatki z chwastów. Po tych doświadczeniach już mnie nawet tojad nie ruszy :)
Komentarze w tym wątku przywołały mi dzieciństwo i podżeranie różnych roślin, które sobie rosły między blokami... (i nie było to efekt głodu). Tak, o! ;)
Kolejnym faktem były oczywiste wojny (pistolety, bieganie, itd.). Byłem czołgistą. W kontenerze pełnym śmieci. Nie było peryskopów ani kamer, a zwykłe klapy. Działało to dobrze.
@snicer: wyobraź sobie współczesne matki z antybakteryjnym p#$!#!!cem pozwalające dzieciom bawić się w smietniku. Marzenie sciętej głowy, rączki mają być nie tylko czyste ale nawet zdezynfekowane.
@snicer: dzieci nie boją się brudu, tylko jest mała różnica kiedyś a dziś. Kiedyś się nurkowało w koszach po piłkę jak grało się z bramką w śmietniku. Ale teraz jest gorzej bo ludzie wyrzucają mnóstwo jedzenia. Kupują i nie przejadają tego. Dlatego jest okropny syf i zgnilizna teraz. Ale korzenie się wcinało, wojna na takie zielone kulki z krzewów, proce i druciki które potrafiły zostawić ślad:D
Peace, love, komosa. Wyobrażacie sobie słowiańskich hipisów? Zupełnie jak krąg druidów, herbata z lipy i zakąski z łysiczki lancetowatej. To co, zakładamy Wykopową komunę?
A tak swoja droga, ludzie zapominaja, ze naturalna dieta czlowieka jest podobna do wszystkich naczelnych: 95% to rosliny z najblizszego otoczenia....
Rozwoj cywilizacji jednak i lenistwo sprawily, ze zmaiast ugotowac sobie zupkę szczawiową latwiej wsadzic do koszyka zdechlego ptaka z rożna w soli drogowej i ciasteczko z syntetycznym syropem glukozowo-fruktozowym...
A potem zawaly, cukrzyce, miazdzyce, raki.... Ech.....
Jeśli ktoś jest zainteresowany tematem to proponuję obejrzeć program, który prowadzi Pan Łukasz Łuczak na antenie KUCHNI+ program "Dziki obiad Łukasza Łuczaja". Ja oglądałam jak gotował żołędzie dębu w popiele, a później się tym zajadał i nawet dał swojemu dziecku oraz widziałam jak piekł kurczak z zielskiem w wykopanym wcześniej dołku. Facet naprawdę jest świetny i robi to z pasją! :)
@misiafaraona: Z jednej strony mógłbym za jakiś czas spróbować (jak będę miał trochę czasu, żeby polatać), ale z drugiej to dla mnie wszystko co zielone to tt samo zielsko, więc pewnie patrzyłbym na to co mam zebrać i o tym nie wiedział :)
Edit: Chociaż... Dobra, zobaczę co z tego wyjdzie. Od czasu do czasu mi tylko przypominajcie, że mam wyp@@@%%%ać w teren :)
Komentarze (121)
najlepsze
Kolejnym faktem były oczywiste wojny (pistolety, bieganie, itd.). Byłem czołgistą. W kontenerze pełnym śmieci. Nie było peryskopów ani kamer, a zwykłe klapy. Działało to dobrze.
A tak swoja droga, ludzie zapominaja, ze naturalna dieta czlowieka jest podobna do wszystkich naczelnych: 95% to rosliny z najblizszego otoczenia....
Rozwoj cywilizacji jednak i lenistwo sprawily, ze zmaiast ugotowac sobie zupkę szczawiową latwiej wsadzic do koszyka zdechlego ptaka z rożna w soli drogowej i ciasteczko z syntetycznym syropem glukozowo-fruktozowym...
A potem zawaly, cukrzyce, miazdzyce, raki.... Ech.....
To z epoki snu, którą czują stare szeptunki,
Zanim w Lascaux zrobili naskalne
edit: szkoda, że tak mało...
Edit: Chociaż... Dobra, zobaczę co z tego wyjdzie. Od czasu do czasu mi tylko przypominajcie, że mam wyp@@@%%%ać w teren :)