Nazwa "Stadion Narodowy" nie utrzyma tego stadionu, natomiast "PZU Arena" może w tym pomóc. Sytuacja jest znana na zachodzie od lat, więc nie widzę przeciwwskazań.
@PrzodownikPracy: mój kolega to trafnie podsumował - k!!%imy się językowo. Wszystko co nowe musi czerpać z zachodu pełnymi wiadrami (a nawet baliami). Ileż to teraz we Wrocławiu powstaje towerów - Sky Tower, Odra Tower, do tego jakieś Angel Wings, że o wszystkich tych xyz center nie wspomnę.
Po euro z utrzymaniem stadionów będzie problem, więc zaangażują się spółki kontrolowane w jakikolwiek sposób przez Skarb Państwa, obojętnie czy dla nich to korzystne czy nie. Tak by wtopy dla rządu nie było. PGE, Tauron, PZU ... może jeszcze KGHM, JSW. Niby ministerstwo nie ma większości, ale kontrola jest zachowana.
@msilent: Problem może być w zależności od zarządcy. Np we Wrocławiu po euro mają być Igrzyska Sportów Nieolimpijskich, mecz Bra-Jap, tow. turniej piłkarski z Borussią i Szachtarem o koncertach nie wspominam. Jak się chce to można.
@msilent: Problem polega raczej na twoim rozumowaniu. Bo po Euro niedługo wybory i rządu w takim składzie (raczej) nie będzie. Idąc twoim tropem następny rząd specjalnie "udupi" ten stadion na złość poprzednikom.
Nie rozumiem... z jednej strony jest płacz i lament pt. "Hahaha, bubel, drogi w dodatku, upadnie, ale żal", ale jak się go próbuje ratować, to głosy zmieniają się na "Hahaha, ale nazwa, same reklamy, niszczyć ładny obiekt, ale żal".
Komentarze (162)
najlepsze
@Krb89: Te 10 mln ledwie starczy na premie dla zarządu.
To już trochę irytujące. Zbudowali stadion w Amsterdamie, nazwali go Ajax Arena i teraz wszystko w Polsce musi być areną.
Arena Kielc (pierwsza w Polsce), potem Dialog Arena, PGE Arena, Pepsi Arena. We Wrocławiu też się przymierzają do Areny jakiejśtam.
Nie możemy czegoś nazwać po polsku?
lepiej pasuje