Samo "zobaczenie" halnego to nic, mieszkam przy górach i rzutem mam do Słowacji. Nie ma nic piękniejszego niż zapachy jakie niesie halny ze sobą.
Uwielbiam rano wdychać całymi płucami bo o każdej porze roku pachnie inaczej. Teraz jak śniegi topnieją to pachnie liśćmi, iglakami i topniejącym śniegiem. Wieczorem również ma specyficzny mroźny zapach. Nie wiem nawet jak to opisać bo trzeba to poczuć. Ale najpiękniej pachnie wiosną i jesienią jak liście opadają.
@anas_lex: wiatr jak wiatr, ale móc to zobaczyć w takiej okolicy i jeszcze do tego bezpiecznie to już jest coś ;) Burza w Tatrach też jest piękna (a niby burza jak burza), jak widzisz nawalające w szczyty pioruny i to niesamowite echo jakie tam jest... fascynujące, ale jednak idzie się posrać jak jesteś w centrum wydarzeń.
@anas_lex: niby wiatr jak wiatr, ale powiem Ci szczerze, że jak zaczyna wiać halny, to wszyscy autochtoni go rozpoznają. Jest po prostu inny. Nie da się tego tak słowami opisać, ale wierz mi, że gdy przychodzi do Bielska wichura, to jakoś nikt specjalnie nie reaguje, ale jak zaczyna wiać halny, to każdy bielszczanin go rozpozna :).
@typ711: Podobno podczas halnego odnotowuje się większą liczbę wypadków i samobójstw. Może o to chodzi? ;)
A tak serio - halny kiedy jesteś w górach, bez schronienia, stanowczo mógłby być śmiertelnie niebezpieczny. W połączeniu z jeszcze jakimiś niekorzystnymi czynnikami i okolicznościami i mógłbyś rano słońca nie oglądać.
Warto dodać iż te chmury przetaczające się nad wierzchołkami gór nazywają się "wałem fenowym". Właśnie po tym można poznać, patrząc na Tatry, nawet z bardzo daleka, że wieje halny.
Raz takie cudo widziałem, ale halny nie wiał. Wszystko odbywało się wolniej - szliśmy z kumplem masywem Czerwonych Wierchów, we mgle. Weszliśmy w końcu na ostatni - Ciemniak - i ujrzeliśmy morze mgieł. Płynęło z zachodu, opływało Tary na północ, a dalej na wschód wlewało się w dolinę Cichą. Wydawało się, że niemal pod nogami. Wysiekałem całą rolkę filmu i kiedy zmieniałem na kolejną, zgrabiałe łapy nie utrzymały starego Zenita i całość
Komentarze (56)
najlepsze
Uwielbiam rano wdychać całymi płucami bo o każdej porze roku pachnie inaczej. Teraz jak śniegi topnieją to pachnie liśćmi, iglakami i topniejącym śniegiem. Wieczorem również ma specyficzny mroźny zapach. Nie wiem nawet jak to opisać bo trzeba to poczuć. Ale najpiękniej pachnie wiosną i jesienią jak liście opadają.
A tak serio - halny kiedy jesteś w górach, bez schronienia, stanowczo mógłby być śmiertelnie niebezpieczny. W połączeniu z jeszcze jakimiś niekorzystnymi czynnikami i okolicznościami i mógłbyś rano słońca nie oglądać.
Zza monitora jesteś bezpieczny ;)