Musaka.
Potrawa na bogato, ale przecież czasem trzeba... :D
Zaczęłyśmy robić ze współlokatorką i stwierdziłam, że przecież można byłoby się podzielić przepisami na nasze (studenckie, serio!) zachcianki. Niestety, żadnego bonusu w postaci zwierzaków nie będzie, nie posiadamy.
Żeby zrobić musakę trzeba nam:
- ziemniaki (tak żeby naszą blaszkę pokryły jak najbardziej się da)
- cukinia i/lub bakłażan (ta sama zasada - muszą pokryć całą blaszkę, podobnie jak ziemniaki)
- mięso mielone wieprzowe/wołowe/wieprzowo-wołowe (jak wyżej, choć warstwa może być gruba, według uznania)
- przyprawa do musaki (jeśli zaniechacie poszukiwania, można zrobić ją samemu z mielonego kminku i cynamonu)
- pomidory (mogą być z puszki)
Sos beszamelowy (na dużą ilość, ale "więcej sosu, to lepiej niż mniej sosu", jak to rzekła moja współlokatorka i główna wykonawczyni dania)
- 3/4 litra mleka
- 3-4 łyżki masła
- 3 łyżki mąki
- sól/pieprz do smaku
- gałka muszkatałowa
Składniki mamy z głowy, czas na zabawę :D
Ziemniaki kroimy w talarki o grubości mniejszej niż pół centymetra. To samo robimy z cukinią i/lub bakłażanem (bez obierania skórki, także dokładnie warzywa umyjcie ;p).
Rozkładamy ziemniaki na blasze i polewamy je oliwą z oliwek/olejem (mają być pokryte, nie muszą w niej pływać). Posypujemy konkretnie przyprawami (tą do musaki, solą) i wstawiamy do piekarnika na niski poziom, żeby się troszkę podpiekły, więc temperatura nie musi być za wysoka.
Pokrojone warzywa posypać solą i poczekać aż się "spocą" (jest to KONIECZNE, inaczej warzywa, szczególnie cukinia, będą gorzkie!).
Jak warzywka już się spocą, należy je obsmażyć na patelni, lekko, by troszkę przeszły oliwą/olejem.
Czas, kiedy warzywa będą się grzać możemy wykorzystać na mięso. Do dość sporej miseczki wrzucamy mielone
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/51s1m98_TNe12raf9raZRmUVXUHuBNnDnlHj2Amg,wat600.jpg?author=nedira&auth=9ed786a6e4a56771ba56438ab477f9bd)
dodajemy pomidory
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/61s1mai_TNe12raf9raZRmUVXUHuBNnDnlHj2Amg,wat600.jpg?author=nedira&auth=9ed786a6e4a56771ba56438ab477f9bd)
porządnie obsypujemy przyprawą do musaki i solą wedle uznania.
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/71s1mbi_TNe12raf9raZRmUVXUHuBNnDnlHj2Amg,wat600.jpg?author=nedira&auth=9ed786a6e4a56771ba56438ab477f9bd)
Czas ubrudzić rączki! Wszystko musimy dobrze ze sobą zmieszać, łapką wychodzi najlepiej.
Jak wymieszamy przychodzi czas na coś, co wszyscy lubią - rzucanie mięsem. Mięsem rzucamy w ziemniaki, bo na to zasłużyły. Musimy jednak uważać, by rzucać równomiernie.
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/91s1mh4_TNe12raf9raZRmUVXUHuBNnDnlHj2Amg,wat600.jpg?author=nedira&auth=9ed786a6e4a56771ba56438ab477f9bd)
Potem obrzucamy mięso warzywami. Tak wypełnioną blaszkę odstawiamy i zabieramy się za beszamel.
Mleko wlewamy do garneczka i podgrzewamy (radzę uważać, bo mleko ma to do siebie, że na siłę chce z garneczka uciec). Po podgrzaniu dodajemy masło, rozpuszczamy. Czas na mąkę, gałkę muszkatałową (według uznania) i sól. Przychodzi czas na bezmyślne mieszanie przez dość długi czas. Uwaga, nie należy się przejmować, że sos ma konsystencję raczej rzadką, ponieważ jest chytry i zgęstnieje w ułamku sekundy (najpewniej wtedy, kiedy nie będziemy się spodziewać i zaczniemy ulegać presji wrzucenia tam jeszcze kilograma mąki). Mieszaamy, mieszaaaamy, mieszaaamy i dla odmiany mieszamy.
Jak sos łaskawie się zsosi, czyli zgęstnieje, wylewamy go na przygotowaną zapiekankę. Wstawiamy ją do piekarnika nagrzanego na jakieś 20 stopni i po upływie 40 minut możemy delektować się gotowym daniem.
Wygląd może nie jest najbardziej apetyczny, ale danie - przepyszne i aromatyczne!
SMACZNEGO! :)
Komentarze (82)
najlepsze
Najpierw trzeba pozwolić by masło się rozpuściło, potem wymieszać je dobrze z mąką!
Masło musi idealnie połączyć się z mąką i dopiero wtedy wlej mleko, potem gałka muszkatołowa, sól i pieprz.
Sos należy cały czas delikatnie mieszać.
Pod koniec pieczenia musaki wlaczyc gorny opiekacz aby zrumienic sos, w twojej wersji to niewykonalne za zadkie to wyszlo i sie nie zrumieni
-oryginalna musaka jest tylko z bakłażana, cukinia i ziemniaki to dodatki obniżające koszt, ale efekt jest zupełnie inny, testowałem jak nie miałem kaski i niestety stwierdzam