Jak sklep dowiedział się, że nastolatka jest w ciąży?
Pewna nastolatka zaczęła otrzymywać kupony na artykuły dziecięce, a po kilku dniach okazało się że jest w ciąży. Co najciekawsze, dziewczyna wcale nie dzieliła się tą informacją ze sklepem, skąd więc wiedział, że właśnie do niej należy wysłać określoną ofertę? Odpowiedź taka, że aż włos się jeży.
- #
- #
- #
- 98
Komentarze (98)
najlepsze
Przecież już tak jest: http://niebezpiecznik.pl/post/supermarket-sledzi-cie-przez-twoja-komorke/
jakos do tej pory bardziej sie oplaca sprzedawac ludziom towary niz sterowac nimi, wiec spokojnie - tymi korporacjami tez rzadzi kasa.
Komentarz usunięty przez moderatora
http://abstrusegoose.com/433
Komentarz usunięty przez moderatora
Założe się, że bohaterka tego artykułu nie miała pojęcia o tym, że posiadanie karty rabatowej może doprowadzić do tego, co zostało przedstawione (żeby się nie powtarzać). Wynika to zapewne z tego, że ktoś "zapomniał" ją o tym poinformować, a umowa była napisana tak skomplikowanym i trudnym językiem, że nawet obyty prawnik miałby spory problem z jej interpretacją :)
Nie chodzi o to że