Władysław Bartoszewski konfident?
Władysław Bartoszewski konfident? agent? kolaborant? podejrzane fakty, przemilczane sprawy, relacje świadków, historie jego znajomych i ich rodzin...Jak to jest, że ogromna większość elity jest umaczana w bagnie kolaboracji czy to z SSmanami czy też Sowietami.
antyAktywista z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 49
Komentarze (49)
najlepsze
Napracowałeś się strasznie, ale jeszcze dużo elementów układanki brakuje.
1. Fakt, że dziwne jest wypuszczenie Bartoszewskiego z Aushwitz, ale skoro został przyjęty do Żegoty i zaakceptowała go Szczucka i Sendlerowa to znaczy, że raczej był czysty. Do konspiracji nie były przyjmowane osoby wypuszczone z obozów koncentracyjnych jeśli nie było 200% pewności, że nie kolaborują.
2. Zarzucasz, że nie bronił Pileckiego. Ale jak miał to zrobić skoro sam siedział w więzieniu, ba
ad. 2 Być może po 65 miał, ale wcześniej to go dręczyli. Jakieś źródło?
Wystarczy poczytać raporty Pileckiego, żeby wiedzieć, że zwolnienia polskich więźniów się zdarzały i niekoniecznie musieli to być kolaboranci, bo np. za pośrednictwem jednego z takich zwolnionych rotmistrz przekazywał informację do
Natomiast obecna dzialalnosc tego pana i jego stosunek zarowno do spraw historycznych jak i wspolczesnych budzi moje obrzydzenie.
Poza tym dziadzio ma juz swoje lata i trudno brac na serio to co opowiada.
Komentarz usunięty przez moderatora