Dokładnie. Jeżdżę po Wrocławiu i nie raz już widziałem, jak ludzie na chama wbijają się na czerwonym praktycznie i potem utrudniają przejazd samochodom z prostopadłej jezdni. Ostatnio pięknie się skrzyżowanie Sienkiewicza-Wyszyńskiego zablokowało przez taką głupotę.
Lewym pasem do skrętu jedziesz, na pierwszym skrzyżowaniu prosto, potem na kolejny pas do zawracania, następnie zawracasz od razu na srodkowy pas, bo ten lewy pozwoli Ci wrócić tam, skąd jechałeś.
Powinny być mandaty wlepiane za wjeżdzanie na skrzyżowanie w momencie kiedy nie ma tam już miejsca i stajemy ślicznie na środku. Jak widze takich wałów którzy się pakują a potem stoją i blokują cały ruch to się nóż w kieszeni otwiera.
Trafi się taki jeden, drugi i trzeci dureń, który wjedzie na skrzyżowanie nie mając możliwości opuszczenia go i potem to już leci lawinowo. Często praktykowane przez kretynów [i kretynki] np. na Alejach w Krakowie.
Komentarze (89)
najlepsze
http://img404.imageshack.us/my.php?image=dsc01308sb4.jpg
Lewym pasem do skrętu jedziesz, na pierwszym skrzyżowaniu prosto, potem na kolejny pas do zawracania, następnie zawracasz od razu na srodkowy pas, bo ten lewy pozwoli Ci wrócić tam, skąd jechałeś.
Banalne, czy potrzeba do tego jakis znaków?