A według mnie pomysł dobry ale wtedy gdy komputer będzie wszędzie wszechobecny. A te czasy się zbliża gdy zamiast recepcjonistki np. w hotelu będzie po prostu komputer do którego wkładasz pendrive przesyłasz pieniądze na konto i na twój pendrive automatycznie zostanie wgrany plik który po wsadzeniu w odpowiednie drzwi go otwiera. A plik po upływie np 12 h automatycznie się kasuje.
Poki co widzialem w kilku hotelach rozwiazanie zamków na kody, gdzie kod dostajesz na ladnej karteczce z logo hotelu i wklepujesz go przy drzwiach. Kody oczywiscie dzialaja przez jakis okres, po czym traca waznosc. Moim zdaniem tansze i latwiejsze w obsludze/zarzadzaniu.
Przecież takie hotele są. Widziałem taki we Francji. Podjeżdżasz pod hotel, wkładasz kartę kredytową do niby-bankomatu, wprowadzasz informacje (rodzaj pokoju, liczba nocy itd.), a bankomat drukuje Ci kod do drzwi lub kartę z odpowiednim kodem na pasku. Jedyni ludzie z obsługi to sprzątaczki i ludzie dowożący śniadania.
Nooo... fajneeeee (sarkazm). Tylko takie jedno super ważne pytanie: a co ty niby zrobisz, jak baterie padną? Albo jeśli w urządzeniu zwiecha nastąpi? Albo najważniejsze: jak do cholery ma wejść druga osoba? Bajer to byłby, gdyby to nie było elektroniczne...
Komentarze (38)
najlepsze
Można zrobić listę akceptowalnych numerów nawet na kilkaset pendrive'ów.
Zasilanie z sieci można zastąpić akumulatorkami.
Zrzędzicie bo pomysł jest genialny.