#anonimowemirkowyznania
Mam pewien problem ze sobą, który mocno ogranicza mój rozwój i z którym chciałbym się w końcu uporać. Zacznę od początku.
Przez dłuższy czas swojej młodości mieszkałem w budynku w którym były cztery mieszkania. Ja z mamą mieszkaliśmy w jednym z nich, a trzy pozostałe zajmowali różni członkowie jednej rodziny. Przez cały czas ich główną misją było uprzykrzenie nam życia do tego stopnia, abyśmy sprzedali im za bezcen nasze mieszkanie i
Mam pewien problem ze sobą, który mocno ogranicza mój rozwój i z którym chciałbym się w końcu uporać. Zacznę od początku.
Przez dłuższy czas swojej młodości mieszkałem w budynku w którym były cztery mieszkania. Ja z mamą mieszkaliśmy w jednym z nich, a trzy pozostałe zajmowali różni członkowie jednej rodziny. Przez cały czas ich główną misją było uprzykrzenie nam życia do tego stopnia, abyśmy sprzedali im za bezcen nasze mieszkanie i
Cześć Mirki i Mirabelki. Nie będę owijał w bawełnę, borykam się z pewnym problemem - od dłuższego czasu zauważyłem, że potrzebuje co jakiś czas "impulsu" w postaci zrobienia czegoś złego - np drobna kradzież, kłamstwo itp. Nie będę mówił tu o skali, bo nie w tym rzecz,ale sam fakt tego że to występuje siada mi na banie. Jeśli przez dłuższy czas powstrzymam się od tego typu działań,strasznie przygasam, mam ochotę wieczorami