Wpis z mikrobloga

@uefaman André Tanneberger wywołał prawdziwe trzęsienie ziemi. Artysta będący żywą legendą muzyki trance, zapowiedział, iż w 2025 roku ukaże się jego ostatni album. Tak, dobrze czytacie. Choć niemiecki DJ i producent uspokaja, że nie oznacza to końca jego przygody z tworzeniem muzyki, to jednak przez jego wypowiedź przebija się gorzka prawda o współczesnych czasach…

W oświadczeniu opublikowanym na swoich profilach w mediach społecznościowych, ATB przekazał następujące wieści:

Droga Rodzino @ATB,
25 lat temu, w 1999 roku, wydałem mój pierwszy album ATB, |Movin’ Melodies.” Kto by wtedy pomyślał, że po nim pojawi się jeszcze dziewięć albumów: “Two Worlds”, “Dedicated”, “Addicted To Music”, “No Silence”, “Trilogy”, “Future Memories”, “Distant Earth”,
  • Odpowiedz
@uefaman: @FreeFromMuslim: dostając w prezencie czy kupując płytę samemu, pierwsze odsłuchanie było w całości, przy kolejnych już w większości to co wpadło w ucho. W erze streamingu można oddzielić subiektywnie lepsze utwory od tych słabszych, zrobić playlistę i słuchać tylko tego co się lubi.
  • Odpowiedz