Wpis z mikrobloga

W wolnej chwili lubię zajrzeć na #natemat. Kiedy tylko wspominany jest Cezary Gmyz, większość komentujących od razu przypomina "trotylową aferę", sugerując, że skoro Gmyz, to na pewno kłamie i cała historia zmyślona. Tymczasem teraz Gmyz ujawnia jakąś lovestory z "agentem Tomkiem" i nagle - cisza! Nikt nie pamięta, że to "pisowski dziennikarz", trotylowy kłamca czy jak to zwykle bywa Gmyz nazywany. Ciekawe czemu... ;)

http://natemat.pl/83593,cezary-gmyz-napisal-harlequina-z-tomaszem-kaczmarkiem-katarzyna-i-porshe-w-rolach-glownych

Troszkę #polityka i trochę #bekaznatemat
  • 1