Wpis z mikrobloga

@powsinogaszszlaja: Taki "zabiedzony" piesek z powodu leków zjadłby konia z kopytami co godzinę. Na szczęście już się skończyły, dwa posiłki dziennie plus przysmaki w zupełności mu wystarczą ;)
  • Odpowiedz
@powsinogaszszlaja: o tototo, ja już mojego oduczyłem przybiegania na zbity pysk na dźwięk otwieranego jogurtu czy serka homogenizowanego. Sam go nauczyłem głupiego rytuału, żę może oblizać sreberko i opakowanie jak zjem. Skończyło się również wylizywanie talerzy przed wstawieniem ich do zmywarki i karmienie smaczkami podczas posiłków, które w danym momencie spożywam.
  • Odpowiedz