Wpis z mikrobloga

cięzko mi sobie wyobrazić wysoki popyt na taką usługę. Przecież nawet tego kosmosu nie doświadczasz, bez sensu płacić tyle za takie coś. Minimum to lot na orbitę, spacer kosmiczny, kosmiczne bungie (lina doczepiona do statku i cię z niego wykopują), słit focie można nawet strzelić. A to gówno od Bransona? Nie dostarcza żadnych wrażen.
#virgingalactic
  • Odpowiedz