Wpis z mikrobloga

Co myślisz o tym zatrzęsieniu drogich past do zębów, które można dostać w Rossie czy innych drogeriach? Kiedyś dentysta powiedział mi, że droższe pasty typu Elmex czy Lacalut są paradoksalnie mniej korzystne dla zębów ze względu na niewielką ścieralność. Dodał też, że właściwie powinny być używane przez ludzi, którzy mają mega wrażliwe zęby, a całej reszcie polecał zwykłe pasty za 8-10 zł z Biedry typu Colgate czy Blendamed, byle z fluorem. Po pewnym czasie nawet się z nim zgodziłem, bo kupiłem przynajmniej po jednej sztuce past po 20-30 zł (ostatnio WhiteON, ale kiedyś Elmexy, Sensodyne) i mimo jakichś cudów związanych z wybielaniem (oczywiście żadna nie dała jakichś widocznych efektów) to najlepiej zęby myje mi się zwykłym Colgatem Max.

#kapitanzabek
  • 2
  • Odpowiedz
Akurat WhiteON i NatureON są o tyle dobre, że mają wręcz idealną ilość cząsteczek fluoru. Do tego są naturalne i wegańskie. Dla mnie to jest ważna kwestia ze względu na światopogląd. Poza tym one kosztują w granicach 16zł. Jeśli chodzi o ścieralność - z tym trzeba uważać.
  • Odpowiedz